Abdellah C., młody uchodźca z Algierii, trafił do Europy w grudniu 2023 roku. Do Hiszpanii dotarł łodzią. Następnie przeniósł się do Francji, gdzie zajmował się handlem narkotykami.
W maju 2024 roku przekroczył granicę niemiecko-szwajcarską. Zaledwie dwa i pół miesiąca po przybyciu do Niemiec miał dokonać makabrycznego przestępstwa.
Według aktu oskarżenia, 14 lipca 2024 roku Abdellah C. włamał się do domu dr. Bertolda K. poprzez wybicie okna w toalecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Bild" donosi, że po przeszukaniu parteru, napastnik usłyszał dźwięki dochodzące z salonu na piętrze, gdzie zastał właściciela oglądającego telewizję. Dr K., osoba niedosłysząca, nie zauważył zagrożenia.
Abdellah C. miał wówczas udać się do kuchni, skąd zabrał duży, ostry nóż. Jak twierdzi prokurator Sabrina Haberstroh, oskarżony podszedł do ofiary od tyłu i zadał jej 17 ciosów w szyję oraz tułów, z taką siłą, że ostrze złamało się w trakcie ataku.
Po zabójstwie napastnik przeszukał dom dentysty, zabierając biżuterię, zegarki, elektronikę oraz odzież. Abdellah założył sportowe buty ofiary, zaś ciało zawinął w dywan i ukrył pod łóżkiem. Następnie uciekł do Szwajcarii, gdzie został aresztowany.
Morderstwo w Niemczech. Wyrok zapadnie 13 lutego
Tabloid przekazał, że na pierwszej rozprawie Abdellah C. odmówił składania wyjaśnień. Opisał jednak swoją podróż do Europy, która rozpoczęła się od przeprawy łodzią z Algierii do Hiszpanii, a następnie podróży przez Francję do Niemiec.
Proces w sprawie tej brutalnej zbrodni trwa, a wyrok ma zapaść 13 lutego.