Afgańczyk zamknął w mieszkaniu dwie 18-latki. "Przeszły przez piekło"
W Erfurcie (Niemcy) rozpoczął się proces 25-letniego Afgańczyka Mohammada S. Mężczyzna został oskarżony o zgwałcenie 18-latki i molestowanie seksualnego dziecka. "Jego ofiary przeszły przez piekło" - podkreśla "Bild".
"Bild" podaje, że z ustaleń prokuratury wynika, iż Mohammad S. zamknął swoje ofiary w mieszkaniu, grożąc im maczetą, by wymusić na nich współżycie.
Do zdarzenia doszło 31 sierpnia 2024 r. w Erfurcie. Mohammad S. miał zwabić dwie 18-latki do swojego mieszkania, gdzie początkowo atmosfera była przyjazna.
Sytuacja jednak szybko się zmieniła, gdy mężczyzna zamknął drzwi i zagroził kobietom, że nie wyjdą, dopóki jedna z nich nie spełni jego żądań.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS recenzuje szczyt w Paryżu. "Polityka przegrywów"
Jedna z ofiar zeznała, że S. podał im kokainę, a gdy chciały opuścić mieszkanie, stał się agresywny.
Wstrząsające relacje ofiar
Powiedział, że nie pozwoli nam wyjść, dopóki jedna z nas nie będzie z nim współżyć - relacjonowała kobieta w sądzie.
Po gwałcie na jednej z 18-latek Mohmanned S. sfotografował dowody tożsamości obu uwięzionych kobiet. Miał powiedzieć, że "znajdzie je, jeśli komukolwiek powiedzą o tym zdarzeniu".
Podczas procesu ujawniono również, że Mohammad S. od marca 2022 r. wykorzystywał seksualnie dziewczynkę poniżej 14. roku życia, nazywając to "związkiem". Twierdził, że nie znał jej wieku, a rodzice dziecka mieli rzekomo pozwolić na tę relację.
Mohammad S. nie przyznaje się do winy, twierdząc, że kobiety, które uwięził, ukradły mu pieniądze. Kolejna rozprawa odbędzie się 24 lutego.