W środę, 22 stycznia 2025 roku, doszło do dramatycznego ataku nożownika w parku Schoental w Aschaffenburgu (Bawaria). Podejrzany o dokonanie zbrodni, 28- lub 30-letni obywatel Afganistanu Enamullah O., zaatakował grupę dzieci z przedszkola, śmiertelnie raniąc 2-letniego chłopca.
W trakcie zdarzenia zginął również 41-letni mężczyzna, który próbował ochronić dzieci. W wyniku napaści rannych zostało kilka osób, w tym jedno dziecko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Bild" podaje, że Enamullah już od początku pobytu w Niemczech miał problemy z prawem. W 2023 roku został przyłapany z narkotykami, a poza tym był kilkukrotnie oskarżany o akty przemocy. W efekcie był skierowany na leczenie psychiatryczne. Mimo to, jego wniosek o azyl nie został rozpatrzony pozytywnie, a pod koniec 2023 roku został uznany za osobę podlegającą deportacji.
Tabloid ustalił jednocześnie, że w listopadzie 2023 roku Enamullah O. otrzymał formalne powiadomienie o planowanej deportacji, która miała zostać przeprowadzona do Bułgarii - pierwszego kraju w UE, w którym był zarejestrowany.
Deportacja do Afganistanu była niemożliwa ze względu na politykę niemieckiego rządu, który nie odsyła uchodźców do tego kraju. Mimo zapowiedzi dobrowolnego opuszczenia Niemiec w grudniu, sprawca nigdy nie stawił się na wymagane przesłuchania.
Niemcy. Działał jak w "amoku"
Atak miał miejsce około godziny 11:45. Według świadków, napastnik działał jak w "amoku", wymachując nożem w kierunku dzieci. Po zdarzeniu park został zamknięty, a na miejscu pojawiły się liczne siły policyjne.
Enamullah O. został szybko zatrzymany w pobliżu miejsca zbrodni. Początkowo podejrzewano, że może być więcej sprawców, jednak ostatecznie policja wykluczyła tę możliwość.
Według słów bawarskiego ministra spraw wewnętrznych Joachima Herrmanna (CSU), na ten moment nie ma dowodów na to, że motywem zbrodni były pobudki islamistyczne.
Śledztwo w tej sprawie trwa, a policja prowadzi intensywne dochodzenie, aby wyjaśnić okoliczności tego tragicznego wydarzenia.
Czytaj także: Pilot próbował rozbić samolot z 83 osobami na pokładzie. Dziś wyznaje, jak do tego doszło
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.