Najważniejsze informacje
- Volodymyr B., pacjent szpitala w Pruszkowie, zaatakował pielęgniarkę.
- Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu, ale twierdzi, że nie pamięta zdarzenia.
- To kolejny przypadek przemocy wobec personelu medycznego w Polsce.
1 maja w Szpitalu Kolejowym w Pruszkowie doszło do niebezpiecznego incydentu. Volodymyr B., obywatel Ukrainy, zaatakował pielęgniarkę podczas pełnienia przez nią obowiązków służbowych. Mężczyzna został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej.
Volodymyr B. przyznał się do zarzucanego mu czynu, choć twierdzi, że nie pamięta zdarzenia. Jak wyjaśnił, od kilku dni nie był świadomy swoich działań. Mężczyzna zeznał, że pamięta jedynie, iż pielęgniarka była cała we krwi, ale nie wie, dlaczego doszło do ataku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak w szpitalu w Pruszkowie
Po przesłuchaniu Volodymyr B. został zwolniony i przekazany pod opiekę bliskiej osoby. Prokuratura prowadzi dalsze śledztwo, a mężczyzna zostanie poddany badaniom sądowo-psychiatrycznym. Zaatakowana pielęgniarka doznała obrażeń, które oceniono jako średni i lekki uszczerbek na zdrowiu.
To nie pierwszy przypadek przemocy wobec personelu medycznego w Polsce. Niedawno w Krakowie zginął ortopeda Tomasz Sołecki, zaatakowany przez pacjenta. W Siedlcach zginął ratownik medyczny, zaatakowany przez pijanego mężczyznę. Te incydenty budzą obawy o bezpieczeństwo pracowników służby zdrowia.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział przygotowanie projektu zmian przepisów dotyczących ochrony pracowników służby zdrowia. W obliczu nasilających się ataków, konieczne jest wzmocnienie ochrony osób związanych z medycyną.