W Katowicach doszło do dwóch napaści rabunkowych na seniorki. Pierwsza miała miejsce pod koniec listopada przy ul. Radockiego w Katowicach w windzie jednego z bloków. Jak podaje policja, napastnik zaatakował kobietę, która chwilę wcześniej wypłacała pieniądze z banku.
"Napastnik, wchodząc do windy, wyrwał jej torebkę, a gdy kobieta próbowała ją zatrzymać, została kilkukrotnie uderzona w twarz. Łupem sprawcy padło kilka tysięcy złotych, dokumenty, karty płatnicze oraz telefon komórkowy" - podaje KMP w Katowicach.
Kilka dni później w rejonie ul. Kadłubka mężczyzna obserwował 81-latkę. W pewnym momencie podbiegł i wyrwał jej torebkę.
Katowice: To on atakował seniorki
Mundurowi ustalili, kim jest napastnik. Zatrzymali 37-latka, który na ich widok próbował uciekać, jednak działania policjantów okazały się skuteczne.
"Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury i usłyszał zarzut rozboju oraz zarzut kradzieży zuchwałej. Podejrzany czynów dopuścił się w warunkach recydywy. Na wniosek prokuratora sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy" - podaje katowicka policja.
Za powyższe czyny grozi do 15 lat więzienia, jednak ze względu na fakt, że 37-latek jest recydywistą, kara może być o połowę wyższa, co oznacza dla niego możliwość spędzenia 22,5 roku za kratkami.