W 2012 roku Saad Al-Hilli, 50-letni inżynier satelitarny pochodzenia irackiego z Surrey w Anglii, został zastrzelony na górskiej drodze w pobliżu jeziora Annecy.
Wraz z nim zginęła jego żona Iqbal (47 lat), teściowa Suhaila (74 lata) oraz rowerzysta Sylvain Mollier (45 lat). Ich 7-letnia córka Zainab została ciężko ranna, a 4-letnia Zeena przeżyła, ukrywając się pod ciałem matki. Broń użyta w zabójstwie to prawdopodobnie półautomatyczny pistolet szwajcarski Luger PO6/29 - przypomina "Daily Mail". Pomimo upływu lat, zabójca – podejrzewany o służbę w szwajcarskim wojsku – nadal pozostaje nieuchwytny.
Nowa teoria skupia się na tajemniczym "kempingowiczu", który rozbił namiot w pobliżu miejsca masakry oraz w okolicy innego nierozwiązanego morderstwa turysty Xaviera Baliganta rok wcześniej. Oba zabójstwa łączy użycie rzadkiej szwajcarskiej broni - dodaje portal.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Domniemany sprawca ma być obywatelem Danii. Miał przyjechać na kemping 3 września, a opuścić 5 września. Śledczy ustalili, że był na kempingu w czasie zabójstwa rodziny Al-Hilli oraz Baliganta. Szacuje się, że mężczyzna ma 50 lat i nienawidzi turystów przyjeżdżających w Alpy.
Czytaj więcej: Tak wyglądała młoda Danuta Martyniuk. Będziecie zaskoczeni
Xavier Baligant, 29-letni Belg, został zastrzelony podczas postoju na odpoczynek w nocy z 18 na 19 lipca 2011 roku, wracając z wakacji z synami. Jego dzieci, śpiące w samochodzie, nie ucierpiały. Sprawca oddał do mężczyzny cztery strzały.
Być może sprawca służył w siłach specjalnych. Wskazuje na to profesjonalizm. W ciągu 60-90 sekund oddano 21 strzałów, z czego 18 trafiło w cele. Ofiary zostały trafione z bliskiej odległości - twierdzi "Daily Mail". Rodzina Al-Hilli oskarża francuską policję o opieszałość i brak chęci rozwiązania sprawy. Ma świadczyć o tym dopuszczenie turystów chwilę po zabójstwie na tereny kempingu czy przedłużanie śledztwa.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.