Brutalne zabójstwo w Boże Narodzenie. Kobieta została zadźgana
W Boże Narodzenie we wsi Strzała na Mazowszu doszło do tragedii. Edyta K., 55-latka, została śmiertelnie zraniona przez swojego partnera, Dariusza W. Prokuratura ujawniła, że kobieta otrzymała nawet pięć śmiertelnych ciosów nożem. Mężczyzna wyjaśnił, jak doszło do tych wydarzeń.
25 grudnia wieczorem w spokojnej wsi Strzała na Mazowszu doszło do tragedii. Ok. godz. 18.00, policja i pogotowie przyjechały do jednego z domów, gdzie znaleziono ciało 55-letniej Edyty K. Niestety, na ratunek było już za późno.
Funkcjonariusze zatrzymali 53-letniego Dariusza W., partnera kobiety. W momencie przyjazdu służb w domu znajdował się tylko on oraz jego ofiara. W dniu tragedii Dariusz W. był trzeźwy.
Przepis na idealne ciasto kruche. Z nim każda tarta będzie udana
Dariusz W. usłyszał zarzut zabójstwa, przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia, ale ich treści na ten moment nie mogę ujawnić, ponieważ będą one weryfikowane. W sobotę, 27 grudnia sąd uwzględnił wniosek prokuratury o trzymiesięczny areszt tymczasowy wobec 53-latka - przekazał "Faktowi" prokurator Krzysztof Czyżewski z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.
Również w sobotę odbyła się sekcja zwłok ofiary. Jak przekazał prokurator Czyżewski, dokładne badania wykazały pięć ran kłutych klatki piersiowej.
"Fakt" podaje również, że między parą doszło do kłótni przy świątecznym stole, co przyczyniło się do eskalacji emocji i tragicznego finału. Dariusz W. miał być znany z wybuchowego charakteru
Na miejscu zbrodni prowadzone były czynności procesowe pod nadzorem prokuratora. Zabezpieczono narzędzie, które mogło zostać użyte podczas zdarzenia – nóż został przekazany biegłym do dalszych badań.