Nie wiadomo, dlaczego 21-letni wnuk pokrzywdzonego wpadł w szał. Młody mężczyzna w stanie kompletnego upojenia alkoholowego zaczął dewastować mienie swojego dziadka. Zniszczył mu mikrofalówkę, stół, meble, drzwi wewnętrzne oraz barierki na balkonie.
Czytaj także: Nie żyje ks. Andrzej Kaleta. Zginął w tragicznym wypadku
Do zdarzenia doszło w poniedziałek (06.01). Zanim funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Głuszycy dotarli na miejsce zdarzenia, 21-latek zdążył jeszcze wybić szybę w aucie 65-latka. Zaczął też grozić dziadkowi, że go zabije. Po wszystkim oddalił się z miejsca zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Funkcjonariusze pełniący służbę na nocnej zmianie od razu rozpoczęli czynności mające na celu ustalenie miejsca przebywania sprawcy przestępstwa. W międzyczasie 21-latek wrócił jednak do domu, gdzie od razu został zatrzymany. Był pijany. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że miał blisko promil alkoholu w swoim organizmie - relacjonuje kom. Marcin Świeży z KMP w Wałbrzychu.
Napastnik może zostać ukarany. Nie potrafił wytłumaczyć zachowania
Napastnik spędził noc w policyjnej izbie zatrzymań. Następnego dnia usłyszał zarzuty. Złożył też obszerne wyjaśnienia. Policjanci informują, że "nie potrafił racjonalne wytłumaczyć swojego zachowania".
Zasłaniał się nadmiarem spożytego alkoholu oraz problemami rodzinnymi - dodaje kom. Świeży.
Łączna wartość szkód, których dopuścił się młody mężczyzna, przekroczyła 5 tys. zł. O jego losie zdecyduje sąd. Za popełnione czyny grozi mu długi pobyt w więzieniu. Groźby karalne i niszczenie zagrożone są karą łączną w wysokości 5 lat pozbawienia wolności.