Horror w Niemczech. Dźgał na oślep. Oto co było w plecaku agresora

W niedzielę (18 maja) około godz. 4:20 doszło do niepokojącego zdarzenia przed jednym z barów w niemieckim Bielefeld. "Bild" ustalił, że policja zakwalifikowała ten incydent jako zamach. Wiadomo, co dokładnie się wydarzyło.

Dramatyczne zdarzenie w Bielefeld.Dramatyczne zdarzenie w Bielefeld.
Źródło zdjęć: © Getty Images | Ralph Hoppe
Mateusz Domański

Około godziny 4:20 mężczyzna zaatakował gości stojących przed barem Cutie w Bielefeld.

Z naszych dotychczasowych ustaleń wynika, że co najmniej pięć osób zostało rannych, w tym trzy ciężko. Ale nie można wykluczyć, że rannych zostało więcej osób - przekazała w rozmowie z "Bildem" Sonja Remmert.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O włos od tragedii w Olsztynie. Z sufitu spadło prawie pół tony gruzu

Wiadomo, że dwie osoby znajdują się w stanie zagrożenia życia. Poszkodowani mają od 23 do 27 lat.

Według świadków, na których powołuje się "Bild", sprawca na oślep dźgał swoje ofiary nożem i innym przedmiotem z ukrytym ostrzem.

Inni goście obezwładnili mężczyznę, raniąc go przy tym w twarz. Udało mu się jednak podnieść i uciec pieszo. W trakcie ucieczki zamachowiec zgubił plecak. Został on zabezpieczony przez śledczych.

Według ustaleń tabloidu "Bild" znaleziono w nim więcej broni oraz butelkę z łatwopalną cieczą. Ponadto, w plecaku znajdował się dokument pobytowy wystawiony na Syryjczyka.

Zawartość plecaka wywołała spekulacje, że sprawca najwyraźniej nie działał spontanicznie, lecz zaplanował zamach i odpowiednio się do niego przygotował.

Policja w Bielefeld zabezpieczyła na miejscu noże. Nie można wykluczyć, że podejrzany, który wciąż znajduje się na wolności, jest uzbrojony - przekazali śledczy. - W przypadku napotkania podejrzanego, prosimy o natychmiastowe powiadomienie policji pod numerem alarmowym 110. Prosimy zachować dystans i nie narażać się na niebezpieczeństwo - podsumowano.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu
Tragiczny wypadek w Celinach. Nie żyją trzy osoby
Tragiczny wypadek w Celinach. Nie żyją trzy osoby
Dramat pod Dino. Atak nożownika na oczach klientów
Dramat pod Dino. Atak nożownika na oczach klientów