Horror w Niemczech. Wiadomo, co z ofiarą Polaka

Janusz R., kierowca ciężarówki, który miał doprowadzić do serii wypadków na niemieckich autostradach, trafi do zakładu psychiatrycznego. Nie usłyszał jeszcze zarzutów. Jedna z poszkodowanych osób trafiła w bardzo poważnym stanie do szpitala. - Osoba ta nie jest już w stanie zagrożenia życia - potwierdza w rozmowie z o2.pl Annika Holst z biura prasowego policji w Dusseldorfie.

Wypadek na niemieckiej autostradzie. Polak sprawcąWypadek na niemieckiej autostradzie. Polak sprawcą
Źródło zdjęć: © X | AldousHuxley
Rafał Strzelec

Do zdarzenia doszło w sobotę, 30 listopada po południu. Mundurowi otrzymali informację dotyczącą niebezpiecznego zachowania kierowcy ciężarówki na autostradzie A46. Kierowcą pojazdu był 30-letni Janusz R.

Mężczyzna nie zatrzymywał się mimo poleceń mundurowych. Zwiększył prędkość i uciekał przed policją. Następnie wjechał na autostradę A1, gdzie doprowadził do prawdziwej katastrofy. Staranował kilkadziesiąt pojazdów, zatrzymując się ostatecznie między miejscowościami Varresbeck a Hagen-West. Łącznie zniszczonych zostało 50 pojazdów, wiele osób zostało rannych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wpadł pod auto przez telefon. Pieszy nie miał szans

Od 30-letniego Polaka w szpitalu pobrano próbki krwi. - Na podstawie obecnych ustaleń istnieją przesłanki, że mężczyzna może cierpieć na chorobę psychiczną - przekazała w rozmowie z o2.pl. Annika Holst z biura prasowego policji w Dusseldorfie.

Wypadek w Niemczech. Wiadomo, co z ofiarami Polaka

Policja niemiecka informuje, że zapadła już decyzja w sprawie Janusza R. Nie trafi on do aresztu. Wydano nakaz umieszczenia sprawcy w zakładzie psychiatrycznym. Według danych z niedzieli w wyniku tych zdarzeń jedna osoba została ciężko ranna i była w stanie zagrażającym życiu, siedem osób doznało poważnych obrażeń, a jedenaście innych odniosło lekkie obrażenia

Osoba, która doznała obrażeń zagrażających życiu, nie jest już w stanie zagrożenia życia - podała nam w poniedziałek rzeczniczka policji.

Niemieckie media informowały też, że 30-latek z Polski był pod wpływem alkoholu. Miał mieć 0,8 promila. Podejrzewano także, że był pod wpływem narkotyków. W jego kabinie znaleziono bliżej nieokreślone substancje, w postaci tabletek i białego proszku. Pojawiły się informacje, że Janusz R. cierpi na urojenia i bierze leki.

Na wiarygodne wyniki badania próbek krwi można liczyć najwcześniej w najbliższych dniach - przekazała o2.pl Annike Holst.

Zapytaliśmy adwokata 30-letniego Janusza R. o to, czy jego klient przyznaje się do winy, czy wyraża skruchę, czy są jakiekolwiek okoliczności łagodzące.

W tej chwili nie posiadam żadnych informacji w tej sprawie - przekazał krótko mecenas David Lakwa.

Niemiecka policja ustala szczegółowe okoliczności wypadku. Przesłuchuje świadków, którzy widzieli zdarzenie na własne oczy. Policjanci w tym celu utworzyli specjalną stronę internetową, gdzie uczestnicy zajścia mogą przekazać swoją relację o wypadku.

Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Brutalne morderstwo na Mazowszu. Żona się przyznała
Brutalne morderstwo na Mazowszu. Żona się przyznała
Ekstradycja Bartosza G. Matka Mai zabrała głos
Ekstradycja Bartosza G. Matka Mai zabrała głos
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Grecki sąd podjął decyzję. Bartosz G. wróci do Polski
Grecki sąd podjął decyzję. Bartosz G. wróci do Polski
Jechał trasą S5. Makabryczne odkrycie w środku nocy
Jechał trasą S5. Makabryczne odkrycie w środku nocy
26-latka zabiła trójkę motocyklistów. Zaskakująca decyzja sądu
26-latka zabiła trójkę motocyklistów. Zaskakująca decyzja sądu
Spłonęła w "elektryku". Wiadomo, kim była ofiara
Spłonęła w "elektryku". Wiadomo, kim była ofiara
Zwłoki w walizce. Zajrzeli do telefonu Alana G. Odkrycie śledczych
Zwłoki w walizce. Zajrzeli do telefonu Alana G. Odkrycie śledczych
Spłonął w "elektryku". Tragedia w Wielkopolsce
Spłonął w "elektryku". Tragedia w Wielkopolsce
Nie mieli litości dla 13-latki. Brutalny samosąd. Co z oprawcami?
Nie mieli litości dla 13-latki. Brutalny samosąd. Co z oprawcami?
Operacja "Game Over". Policja uderzyła w pedofilów
Operacja "Game Over". Policja uderzyła w pedofilów
Drugi Komenda? Od 21 lat jest w więzieniu. "Kazano mi się przyznać"
Drugi Komenda? Od 21 lat jest w więzieniu. "Kazano mi się przyznać"