Brad Sigmon ma 67 lat. Jak podaje Associated Press, 7 marca w Karolinie Południowej w zakładzie karnym Broad River Correctional Institution odbędzie się egzekucja osadzonego. Ma zostać stracony przez rozstrzelanie.
Jeśli dojdzie do wykonania wyroku, będzie to pierwszy raz od 15 lat, gdy w USA karę śmierci wykona się przy użyciu broni palnej.
W 2002 r. Brad Sigmon został skazany za podwójne morderstwo (przyznał się do winy). Jak relacjonuje AP, mężczyzna zabił rodziców swojej byłej dziewczyny kijem baseballowym. Następnie usiłował porwać kobietę, grożąc jej bronią, ale zdołała uciec z jego samochodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według prokuratury Sigmon strzelił do byłej dziewczyny, gdy biegła, ale chybił. Składając zeznania, stwierdził: "Nie mogłem jej mieć, nie pozwoliłbym na to, żeby miał ją ktoś inny".
Podczas wykonywania wyroku mężczyzna ma zostać przywiązany do krzesła. Strzały – z odległości 4,6 metra – oddadzą trzy osoby.
Egzekucja w USA. Więzień zostanie rozstrzelany
W Karolinie Południowej skazani muszą wybrać metodę egzekucji: krzesło elektryczne, zastrzyk lub rozstrzelanie. Jeśli nie dokonają wyboru, zostaną straceni na krześle elektrycznym. Sigmon zdecydował się na rozstrzelanie, ponieważ – jak wyjaśnili jego adwokaci – miał obawy dotyczące działania śmiercionośnych zastrzyków. Sądził, że wybierając taką śmierć, skona w męczarniach.
67-latek jest pierwszym więźniem w Karolinie Południowej, który zdecydował się na tę metodę. "Guardian" podaje, że trzy ostatnie egzekucje w Karolinie Południowej przeprowadzone zostały za pomocą zastrzyków. Skazani umierali po ponad 20 minutach.
Jak przypomina TVN24, egzekucje przez rozstrzelanie są rzadkością w USA. Karolina Południowa zalegalizowała tę metodę w 2021 roku, a Idaho dwa lata później. Corinna Barrett Lain z Uniwersytetu w Richmond wskazuje, że stany decydują się na tę metodę z powodu trudności w zdobyciu leków do zastrzyków oraz braku wykwalifikowanego personelu do ich podawania.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.