Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Sąd w Kępnie aresztował na trzy miesiące 19-latkę podejrzaną o napaść na ratowniczkę medyczną. Prokuratura podkreśla, że ratownicy mają ochronę jak funkcjonariusze publiczni.
Najważniejsze informacje
- 19-latka miała wykonać zamach scyzorykiem w kierunku ratowniczki i rzucać w nią przedmiotami.
- Do zdarzenia doszło w nocy na SOR w Kępnie; kobieta wywołała też alarm przeciwpożarowy i uszkodziła mienie.
- Sąd zastosował trzymiesięczny areszt; grozi jej do 10 lat więzienia.
W nocy z 16 na 17 października na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Kępnie doszło do groźnego incydentu. Jak relacjonuje Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wlkp., 19-letnia mieszkanka miasta miała zaatakować ratowniczkę medyczną niebezpiecznym narzędziem. O zastosowaniu aresztu poinformował PAP rzecznik tej prokuratury, Maciej Meler.
Sąd w Kępnie przychylił się do wniosku śledczych i zastosował wobec podejrzanej areszt na trzy miesiące. Decyzja zapadła w kontekście rosnącej agresji wobec personelu medycznego, o czym mówią prokuratorzy. Rzecznik prokuratury zaznaczył, że ratownicy medyczni korzystają z takiej samej ochrony prawnej jak funkcjonariusze publiczni, co ma znaczenie dla kwalifikacji czynu.
Jak wskazuje Polska Agencja Prasowa, 19-latka przyszła na SOR, domagając się przekazania paczki papierosów swojej matce. Gdy usłyszała, że takiego pacjenta nie ma i obowiązuje zakaz odwiedzin w nocy, wyszła z budynku, by po ok. 30 minutach wrócić.
Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 20.10
Scyzoryk, alarm i zniszczenia przy wejściu szpitala
Po powrocie kobieta miała przebiec za ladę rejestracji. Według prokuratury wykonała zamach trzymanym w ręku scyzorykiem w kierunku siedzącej ratowniczki i rzucała w nią przedmiotami znajdującymi się na blacie. Następnie pobiegła do pracowni RTG, uruchomiła alarm przeciwpożarowy, uszkodziła drzwi zewnętrzne placówki oraz karoserie dwóch aut zaparkowanych przy wejściu.
Policja zatrzymała 19-latkę kilka godzin później. Podejrzana usłyszała zarzuty i przyznała się, ale nie podała motywów zachowania. Jak przekazał PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler, dla oceny czynnej napaści kluczowe jest samo podjęcie działań zmierzających do wyrządzenia krzywdy funkcjonariuszowi.
Dla samego przyjęcia kwalifikacji prawnej czynu w postaci czynnej napaści wystarczające jest wykazanie, że sprawca podjął działania zmierzające do wyrządzenia krzywdy funkcjonariuszowi, nawet jeżeli, tak jak w tym przypadku, szczęśliwie, żadna krzywda nie została wyrządzona — powiedział.
Grozi jej do 10 lat więzienia
Śledczy akcentują, że ochrona prawna ratowników działa wprost na podstawie przepisów i obejmuje ich podczas wykonywania obowiązków. W tej sprawie zarzuty obejmują czynną napaść z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz zniszczenie mienia. Za takie przestępstwa 19-latce grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.