- Barbara P., policjantka z Ropczyc, została aresztowana pod zarzutem zabójstwa męża.
- Do tragedii doszło dzień po komunii ich syna.
- Prokuratura prowadzi śledztwo, a kobiecie grozi dożywocie.
Zagorzyce Górne: Policjantka miała zabić męża
W Zagorzycach Górnych, niewielkiej miejscowości na Podkarpaciu, doszło do potwornej tragedii. Barbara P., 36-letnia policjantka, została aresztowana pod zarzutem zabójstwa swojego męża, Roberta P. Zdarzenie miało miejsce zaledwie dzień po uroczystości pierwszej komunii ich syna.
Barbara P. została zatrzymana po tym, jak zgłosiła na numer alarmowy, że jej mąż nie żyje. Ciało Roberta P. znaleziono w łazience, a sekcja zwłok wykazała, że zginął od ciosu nożem w serce. Sąd Rejonowy w Rzeszowie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu kobiety na trzy miesiące. Policjantka nie przyznała się do winy i złożyła obszerne wyjaśnienia.
Czytaj też: Policjantka nagrana na S7. Jest decyzja o karze
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podkarpacie wstrząśnięte zbrodnią
Wydarzenia te wstrząsnęły mieszkańcami Zagorzyc Górnych. Sąsiedzi wspominają w rozmowie z "Faktem" rodzinę P. jako "normalne małżeństwo", które nie sprawiało problemów. Jednak w przeszłości pojawiały się incydenty, takie jak pogryzienie dziecka przez psa rodziny P. oraz problemy Roberta P. z prawem.
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa. Rzecznik prokuratury, Krzysztof Ciechanowski, poinformował, że na obecnym etapie nie udzielają dodatkowych informacji. Dzieci pary, 10-letni syn i 7-letnia córka, przebywają obecnie pod opieką rodziny.
Źródło: www.fakt.pl