Mieli prać brudne pieniądze. Pięć osób z zarzutami
Prokuratura Regionalna w Łodzi postawiła zarzuty prania brudnych pieniędzy pięciu osobom. Dotyczy to kwoty ponad 8 mln zł, uzyskanej z wyłudzeń dotacji na niepubliczne placówki oświatowe. Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.
Najważniejsze informacje
- Prokuratura Regionalna w Łodzi oskarżyła pięć osób o pranie brudnych pieniędzy.
- Kwota wyłudzonych dotacji wynosi ponad 8 mln zł.
- Podejrzanym grozi kara do 10 lat więzienia.
Zarzuty prania brudnych pieniędzy
Prokuratura Regionalna w Łodzi przedstawiła zarzuty pięciu osobom podejrzanym o pranie brudnych pieniędzy. Kwota, o której mowa, to ponad 8 mln zł, uzyskane z wyłudzeń dotacji przyznawanych przez gminy na niepubliczne placówki oświatowe. Podejrzanym grozi kara do 10 lat więzienia.
Jak poinformował rzecznik Prokuratury Regionalnej w Łodzi, Krzysztof Kopania, podejrzani zostali zatrzymani w różnych częściach kraju. Zarzuty dotyczą lat 2017–2024 i są częścią większego śledztwa.
To już kolejne zatrzymania w tej sprawie. Wcześniej zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała wyłudzić co najmniej 140 mln zł dotacji, przyznawanych przez gminy szkołom prowadzonym przez powiązane spółki, usłyszało 25 osób. Placówki prowadzone przez te spółki, ubiegając się o dofinansowanie, wykazywały jako rzekomych słuchaczy m.in. osoby zmarłe, przebywające od wielu lat poza granicami Polski i inne, które faktycznie nie kontynuowały nauki - podał prok. Kopania, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nożownik w Warszawie. Kamera nagrała moment ataku
Zatrzymane osoby są powiązane z 52-letnim mieszkańcem Łodzi, podejrzanym o kierowanie grupą przestępczą. W celu legalizacji pieniędzy pochodzących z przestępstw podejrzani inwestowali w nieruchomości, samochody i inne wartościowe przedmioty.
Śledztwo w toku
Podczas zatrzymań przeprowadzono przeszukania, zabezpieczając mienie o wartości ponad 1,2 mln zł, w tym pieniądze, zabytkowe pojazdy i markową galanterię. Sąd tymczasowo aresztował jednego z podejrzanych na trzy miesiące, a wobec pozostałych zastosowano dozory policyjne i poręczenia majątkowe.
Prokuratura podkreśla, że śledztwo ma charakter rozwojowy i mogą pojawić się kolejne zatrzymania. Sprawa jest monitorowana, a działania organów ścigania są kontynuowane.