Po latach przyznał się do zabójstwa. "Chciałbym rozliczyć się z przeszłością"

We wtorek przed poznańskim sądem ruszył proces oskarżonych o zabójstwo Marka M., którego ciała do dziś nie odnaleziono. Mężczyzna zniknął w 1998 roku. Śledczym dopiero po wielu latach udało się ustalić, że został zamordowany.

Mężczyzna przyznał się do zabójstwa po wielu latachMężczyzna przyznał się do zabójstwa po wielu latach
Źródło zdjęć: © PAP | Jakub Kaczmarczyk
Aneta Polak
oprac.  Aneta Polak

Proces związany z tajemniczym zaginięciem Marka M., które miało miejsce w 1998 roku, wreszcie trafił na wokandę Sądu Okręgowego w Poznaniu. Śledczy ustalili, że mężczyzna został zamordowany, ale ciała do dziś nie odnaleziono.

Zabójstwo Marka M. Uderzono go lewarkiem w głowę

Śledztwo dotyczące Marka M. na długi czas utknęło w martwym punkcie. Dopiero po wielu latach, dzięki nowym zeznaniom i analizie wcześniejszych dowodów, udało się stwierdzić, że mężczyzna padł ofiarą morderstwa.

"Ojcowie są w gorszej pozycji". Mówi wprost, jak wygląda sytuacja w sądach

Z ustaleń wynika, że Marek M. został zabity w lasach nieopodal Rożnowa i Kowanówka. Pozbawiono go życia, dusząc go i uderzając metalowym lewarkiem w głowę.

O dokonanie zabójstwa prokuratura oskarżyła dwóch mężczyzn, 52-letniego obecnie Piotra Z. i 53-letniego Macieja P. Właśnie we wtorek rozpoczął się ich proces.

Głównym motywem miała być chęć zatuszowania udziału Piotra Z. i Macieja P. w procederze wyłudzania pieniędzy z banków za pomocą czeków bez pokrycia.

Wyznał prawdę po latach

Piotr Z., znany pod pseudonimem Krzywy, przyznał się do winy (obecnie odsiaduje wyrok za inne przestępstwa). To on, po latach, sam zawiadomił śledczych o popełnionym zabójstwie. Chociaż odmówił składania wyjaśnień podczas obecnego procesu, potwierdził wcześniejsze zeznania.

Ja chciałbym rozliczyć się z przeszłością. Wyjaśniam swobodnie, nie działając pod niczyją presją. Przyznaję się do popełnienia zarzucanego mi przestępstwa zabójstwa - mówił Piotr Z. we wcześniejszych wyjaśnieniach.

W toku śledztwa Piotr Z. wskazał także miejsce ukrycia ciała. Zaznaczył, że zwłoki zakopał w lesie niedaleko Kowanówka, a rzeczy osobiste wyrzucił do rzeki.

Drugi oskarżony milczy

Maciej P., drugi oskarżony, nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Sąd przesłuchał także matkę Marka M., która - choć minęło wiele lat - wciąż silnie przeżywa utratę syna. Przed złożeniem zeznań ze łzami w czach pytała oskarżonych dlaczego odebrali jej syna.

Zeznania składała także córka Marka M., oskarżycielka posiłkowa w sprawie. Kiedy zaginął jej ojciec miała dwa lata.

Chciałabym się dowiedzieć dlaczego ten pan to zrobił i pozbawił mnie możliwości posiadania taty, tych emocji, Dnia Taty, możliwości spędzania razem świąt, czy zadzwonienia w ogóle do niego. Ja tej możliwości nie miałam całkowicie, bo mi to zabrano. Cały czas nie wiedziałam co się dzieje, byłam wmieszana w poszukiwania na zasadzie takiej, że było mi mówione, że jedziemy na grzyby - a szukaliśmy tak naprawdę ciała taty, bo był zatrudniony jasnowidz – mówiła kobieta.

Przed sądem zeznawała również była partnerka Marka M., która powiedziała w sądzie, że tuż po zaginięciu Marka M. pojechała do oskarżonego Piotra Z., którego poznała już wcześniej, i pytała, czy wie co się dzieje z mężczyzną. Według jej relacji, oskarżony był spokojny, nie zdenerwowało go dopytywanie. Odpowiedział jej, że "Marek uciekł z pieniędzmi, nie ma go".

Kolejna rozprawa planowana jest na przyszły tydzień, podczas której przesłuchani zostaną kolejni świadkowie.

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie
27-letni Kamil nagle zniknął. Koniec poszukiwań. Tragiczne wieści
27-letni Kamil nagle zniknął. Koniec poszukiwań. Tragiczne wieści
21-latek za kierownicą BMW. Tragiczny wypadek. Nie żyje 18-latka
21-latek za kierownicą BMW. Tragiczny wypadek. Nie żyje 18-latka
Tą sprawą żyli Polacy. 24-latek zaatakował nożem swoich rodziców
Tą sprawą żyli Polacy. 24-latek zaatakował nożem swoich rodziców
33-latek z Leszna usłyszał wyrok za pedofilię. Skrzywdził siedmioro dzieci
33-latek z Leszna usłyszał wyrok za pedofilię. Skrzywdził siedmioro dzieci
Seniorzy stracili fortuny. Oszustka wydała pieniądze na rzęsy i buty
Seniorzy stracili fortuny. Oszustka wydała pieniądze na rzęsy i buty
"Pan Frytka" w areszcie. Prokuratura stawia poważne zarzuty
"Pan Frytka" w areszcie. Prokuratura stawia poważne zarzuty
Miał użyć noża podczas bójki. Sam zgłosił się na policję
Miał użyć noża podczas bójki. Sam zgłosił się na policję
Polała się krew. Wstrząsające sceny w centrum miasta
Polała się krew. Wstrząsające sceny w centrum miasta
Bimbrownia w gminie Czarna Białostocka. 29-latek przed sądem po akcji KAS
Bimbrownia w gminie Czarna Białostocka. 29-latek przed sądem po akcji KAS
37-latek zamieszkał z Karolem, potem doszło do zbrodni. Kulisy głośnego morderstwa
37-latek zamieszkał z Karolem, potem doszło do zbrodni. Kulisy głośnego morderstwa
15-latka nie żyje. Tłumaczył, że jej nie widział
15-latka nie żyje. Tłumaczył, że jej nie widział
18-latek zaatakował taksówkarza nożem. Usłyszał już zarzuty
18-latek zaatakował taksówkarza nożem. Usłyszał już zarzuty