Polak zamordowany w Belgii. Rodzina ma problem z pochówkiem w kraju

Łukasz B. został zamordowany w Belgii. Polaka znaleziono 4 czerwca w ogrodzie w jednym z domów w Sint-Baafs-Vijve. Policja belgijska wydała już ciało rodzinie, ale ta ma duży problem. Nie ma pieniędzy, aby sprowadzić zwłoki do Polski. Ruszyła zbiórka na pochówek w kraju.

Zbiórka na sprowadzenie zwłok Łukasza B. do PolskiZbiórka na sprowadzenie zwłok Łukasza B. do Polski
Źródło zdjęć: © Facebook, Zrzutka
Marcin Lewicki

Zamordowany Polak ostatni raz miał być widziany 28 maja. Po tym czasie kontakt z nim się urwał. Znajomi zawiadomili lokalną policję i sami zaczęli poszukiwania na własną rękę.

Na miejscu zaginięcie Łukasza nagłośniła nasza córka. Jego koledzy, którzy z nim pracowali, przeczesywali okolice. I to oni go znaleźli. Zawiadomili mundurowych. Policja dostała wszystko jak na tacy — wspomina ojciec Łukasza B. w rozmowie z "Faktem".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 10.06

Funkcjonariusze znaleźli jego ciało w ogrodzie, na terenie jednej z posesji w Sint-Baafs-Vijve. Zwłoki były zawinięte w folię i przykryte deskami. Policja aresztowała właścicieli domu, w którym ukryte było ciało. Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zginął kilka dni przed znalezieniem zwłok (4 czerwca).

Ciało zamordowanego mężczyzny zostało już wydane bliskim. Niestety, rodzina nie ma pieniędzy, aby sprowadzić zwłoki do Polski.

Potrzebujemy znacznych funduszy na przewóz zwłok mojego brata z Belgii do Polski. Koszta są ponad nasze możliwości. To mój jedyny brat. Proszę wraz z moimi rodzicami o Waszą wspólną pomoc. Bóg zapłać - napisała siostra Łukasza B. w opisie zrzutki, która pojawiła się na jednym z popularnych portali.

Z kolei matka Łukasza B. przyznaje, że na sprowadzenie zwłok jej syna do Polski musiałaby wziąć kredyt.

Po tym, jak policja wydała ciało, jest ono przechowywane w zakładzie pogrzebowym (...) Na pomysł zbiórki pieniędzy na transport ciała wpadli koledzy Łukasza z Belgii. Początkowo się nie zgadzałam, pewnie wzięłabym kredyt - mówi pogrążona w żałobie kobieta w rozmowie z "Faktem".

Rodzina musi zebrać 25 tys. zł. Na koncie zrzutki widnieje już 21 tys. zł, a kwota ta ciągle rośnie.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Proces Sebastiana M. Jego ojciec zrezygnował z zeznań
Proces Sebastiana M. Jego ojciec zrezygnował z zeznań
Atak nożownika na ulicy. Cios w szyję przypadkowej osoby
Atak nożownika na ulicy. Cios w szyję przypadkowej osoby
Miała ułatwić zabójstwo męża. Niespodziewana decyzja sądu
Miała ułatwić zabójstwo męża. Niespodziewana decyzja sądu
Zaatakował małżeństwo w Rabce-Zdroju.  Rozpoznajesz tego mężczyznę?
Zaatakował małżeństwo w Rabce-Zdroju. Rozpoznajesz tego mężczyznę?
Atak w centrum Wrocławia. Policja przekazuje. "Weryfikujemy"
Atak w centrum Wrocławia. Policja przekazuje. "Weryfikujemy"
Jaguar w rowie. Tak się tłumaczył kierowca. Miał coś na sumieniu
Jaguar w rowie. Tak się tłumaczył kierowca. Miał coś na sumieniu
Atak w Toruniu. Napastnicy mieli użyć gazu. Są zdjęcia
Atak w Toruniu. Napastnicy mieli użyć gazu. Są zdjęcia
Gwałciciel z Kołobrzegu stanie przed sądem. Jest akt oskarżenia
Gwałciciel z Kołobrzegu stanie przed sądem. Jest akt oskarżenia
Gwałt i zabójstwo 25-letniej Lizy. Jest prawomocny wyrok dla Doriana S.
Gwałt i zabójstwo 25-letniej Lizy. Jest prawomocny wyrok dla Doriana S.
Przepiłowali kraty i weszli na dach. Próba ucieczki z aresztu w Lublinie
Przepiłowali kraty i weszli na dach. Próba ucieczki z aresztu w Lublinie
InPost wchodzi z paczkomatami do banków. Na start w sześciu miastach
InPost wchodzi z paczkomatami do banków. Na start w sześciu miastach
Wyprzedzał na trzeciego. Z naprzeciwka jechała Angelika. Dramat
Wyprzedzał na trzeciego. Z naprzeciwka jechała Angelika. Dramat