Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
54-letni mieszkaniec Katowic zaatakował ratowników medycznych pomagających jego matce. Usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, za co grozi do trzech lat więzienia – inforomuje Polska Agencja Prasowa.
Najważniejsze informacje
- 54-latek z Katowic zaatakował ratowników medycznych.
- Mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
- Grozi mu do trzech lat więzienia.
W Katowicach doszło do niebezpiecznego incydentu, w którym 54-letni mężczyzna zaatakował ratowników medycznych. Zdarzenie miało miejsce na osiedlu Paderewskiego, gdzie pogotowie zostało wezwane do starszej kobiety, która zasłabła.
"Podczas udzielania pomocy kobiecie 54-letni mężczyzna, będący pod wpływem alkoholu, stał się agresywny i uderzył jednego z ratowników" - relacjonuje Komenda Miejska Policji w Katowicach, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Prokuratura dodaje, że personel medyczny nie widział powodu do przewiezienia pacjentki do szpitala. - Poinformowany o tym syn kobiety stał się agresywny, mówił podniesionym tonem i żądał od ratowników natychmiastowego przewiezienia kobiety do szpitala. Po chwili uderzył jednego z ratowników medycznych otwartą dłonią w ramię - opisał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Katowicach Aleksander Duda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pijana 39-latka nie mogła wrócić na brzeg. Policja apeluje o rozwagę
Ochrona ratowników medycznych
Na miejsce wezwano policję, która zatrzymała agresora. Po nocy spędzonej w areszcie, mężczyzna usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Decyzją prokuratora podejrzany 54-latek został objęty dozorem policji, ma też zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym oraz zakaz zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 50 metrów.
Ratownicy medyczni są chronieni prawem jako funkcjonariusze publiczni. Każdy, kto naruszy ich nietykalność, musi liczyć się z odpowiedzialnością karną. W tym przypadku, 54-latkowi grozi do trzech lat więzienia.