Proboszcz przyczynił się do śmierci księdza? Rozpoczął się proces
1 czerwca 2024 roku ks. Robert Olejnik odebrał sobie życie. W związku ze śmiercią duchownego prokuratura wszczęła śledztwo, które wskazuje na możliwe znęcanie się psychiczne nad wikarym ze strony proboszcza. W toku postępowania prokuratura postawiła proboszczowi zarzuty.
Najważniejsze informacje
- Ks. Robert Olejnik z Żerkowa został znaleziony martwy na plebanii.
- Prokuratura oskarża proboszcza o znęcanie się psychiczne nad wikarym.
- Śledztwo ujawnia trudne relacje między duchownymi.
Śmierć młodego duchownego
Śmierć 31-letniego księdza Roberta Olejnika, posługującego w parafii w Żerkowie (woj. wielkopolskie), poruszyła mieszkańców regionu. Ciało duchownego zostało odnalezione na plebanii 1 czerwca 2024 roku przez proboszcza. Jak podaje fakt.pl, tragiczna sytuacja stała się początkiem śledztwa, które ujawniło możliwe nadużycia ze strony przełożonego księdza Olejnika, proboszcza Jarosława G.
Choć w rozmowach z rodzicami ks. Robert zapewniał, że relacje w parafii są dobre, wiadomości wysyłane do bliskiego przyjaciela ujawniały zupełnie inną rzeczywistość. Duchowny skarżył się na poniżanie i złe traktowanie. Jak donosi "Fakt", miał nawet wspominać, że "ma przygotowany sznur" i że czuje się "jak śmieć".
Ksiądz wprost o dekoracjach na grobach. "Niesiemy tony zniczy"
Po tragicznej śmierci wikariusza wielu parafian zaczęło publicznie mówić o niewłaściwym zachowaniu proboszcza. Z relacji wiernych wynika, że Jarosław G. krytykował 31-letniego ks. Roberta na zebraniach, zarzucając mu m.in. obżarstwo i przyjmowanie leków przeciwdepresyjnych. Prokurator oskarżył proboszcza o "wykorzystywanie zależności służbowej i znęcanie się psychiczne nad wikarym".
Proces ws. śmierci księdza w Jarocinie
W poniedziałek, 17 listopada, przed Sądem Rejonowym w Jarocinie rozpoczął się proces księdza oskarżonego o doprowadzenie wikariusza do samobójstwa poprzez znęcanie się nad nim.
Proboszcz Jarosław G. nie przyznał się do zarzutów. Jak informuje fakt.pl, twierdził, że utrzymywał "poprawne relacje z księdzem Olejnikiem", choć jednocześnie przyznał, że "niejednokrotnie dochodziło między nimi do napięć, na przykład podczas jednej z mszy".
Rodzice księdza Roberta, głęboko dotknięci jego śmiercią, przekazali prokuraturze dokumentację wraz z listem od parafian. Jak podał "Fakt", matka duchownego opowiadała o szoku, jaki przeżyli, dowiadując się o możliwości psychicznego znęcania się nad ich synem. W sądzie pojawiła się ze zdjęciem swojego zmarłego syna.
Sąd zamierza przesłuchać 24 świadków, a kolejna rozprawa została wyznaczona na styczeń 2026 roku.
Gdzie szukać pomocy? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.