Siekierą zabił matkę i sześcioro rodzeństwa. Głośna zbrodnia z II RP
W nocy z 1 na 2 grudnia 1929 r. w Pieruszycach dokonano okrutnej zbrodni na rodzinie Koniecznych. Siedem osób straciło życie z rąk Czesława Koniecznego, ich bliskiego krewnego. Sprawa była na tyle głośna, że opisały ją także zagraniczne gazety.
Konflikt rodzinny prowadzi do tragedii
Zabójstwo w Pieruszycach było wynikiem ciągnącego się latami konfliktu wewnątrz rodziny Koniecznych. Czesław Konieczny, oskarżony o masowe morderstwo, był ofiarą szykan ze strony matki, Marianny i rodzeństwa. Głównym powodem sporu była przyszłość rodzinnego gospodarstwa, które Czesław, jako najstarszy syn, spodziewał się odziedziczyć. Jednak matka pragnęła przekazać je jego bratu, Michałowi.
Noc zbrodni
W dniu, gdy doszło do tragedii, Czesław Konieczny powrócił do domu po spotkaniu, próbując pomóc rodzinie finansowo. W odpowiedzi na obelgi i odmowę poczęstowania go kolacją, pod wpływem emocji, sięgnął po siekierę. Jak przyznał później, każdy cios był świadomy, co potwierdza charakter ran odnalezionych na ciałach ofiar.
Zbrodnia w święta. 35-latek oskarżony o zabójstwo brata
Przebieg morderstwa
Z relacji wynika, że pierwszą ofiarą była 18-letnia siostra Maria, zamordowana po krótkiej walce przy drzwiach domu. Następnie Czesław wymordował grupę śpiących domowników – brata Jana, matkę Mariannę, oraz młodsze rodzeństwo, 15-letniego Stefana i 7-letnią Leokadię. Walka rozegrała się na przestrzeni dwóch pomieszczeń, gdzie ofiary zadano w ściśle określony sposób. Śmierć ponieśli także jego dwaj starsi bracia - Michał i Stanisław, który zmarł kilka dni później od odniesionych ran.
Śledztwo i proces
Po dokonaniu zbrodni, Czesław zgłosił zabójstwo jako napad. Jednak śledztwo i dowody, takie jak nieobecność śladów rabunku, szybko obciążyły go odpowiedzialnością. Podczas procesu okazał się przyznać do winy, a opinie biegłych psychiatrów nie wykazały niepoczytalności, choć wskazywały na emocjonalne podłoże działania.
Wymierzenie sprawiedliwości
Sąd uznał Czesława Koniecznego za winnego i skazał na siedmiokrotną karę śmierci, którą wykonano w 1930 roku. Lokalna tradycja i przesądy sprawiły, że miejsce jego pochówku w Ostrowie Wielkopolskim oznaczono szczególną kostką brukową, co miało zapewnić nieustanny spokój jego duszy.
Rodzina Koniecznych spoczywa na cmentarzu w Czerminie, a wydarzenia z Pieruszyc nadal żyją w lokalnych przekazach jako element historii społeczności.