Skazali go, choć wyrok był poszlakowy. Odsiedział już rok za współudział w kradzieży 3 mln
Andrzej Jakubowski został skazany na cztery lata więzienia za pomocnictwo w napadzie. To kłamstwa poparte kłamstwami - mówi. Śledczy na jego posesji znaleźli 430 tys. zł oraz banderole ze skradzionej gotówki. Sprawę nagłośniła "Interwencja" Telewizji Polsat.
Do napadu doszło 20 grudnia 2021 roku. Zamaskowani bandyci napadli konwojenta, gdy odbierał gotówkę z jednej z firm kurierskich. Konwojent przewoził aż 20 mln zł. W pojedynkę. To były policjant. Miał przy sobie broń służbową, ale z niej nie skorzystał. Dlaczego?
Użyto wobec niego paralizatora elektrycznego oraz gazu obezwładniającego, wobec tego nie był w stanie użyć broni służbowej, żeby się bronić - tłumaczył Bartosz Maliszewski z Prokuratury Okręgowej w Płocku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukradł bmw, napadł na sklep i stację. 24-latkowi grozi do 20 lat
Zdaniem żony zaatakowanego konwojenta był on już od jakiegoś czasu obserwowany
Było ich kilku. Nieraz mu się przyglądali z różnych furgonetek - mówiła.
Chcieli go zatłuc jakimiś metalowymi pałkami! - dodaje.
Andrzej Jakubowski w trakcie zdarzenia był w Hiszpanii. Towarzyszył mu wspólnik, pan Wasyl i jego żona. Jednak sąd nie daje temu alibi wiary, bo telefon Jakubowskiego logował się w Płocku.
Ta linia obrony nie wytrzymuje konfrontacji z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego - mówi Iwona Wiśniewska-Bartoszewska z Sądu Okręgowego w Płocku.
Czytaj także: Ukradł pieniądze z puszek WOŚP. Zbierał na alkohol
Gotówka, banderole i spalony samochód
Samochód wykorzystany do napadu został porzucony kilka kilometrów dalej i podpalony. Trzy miesiące później zatrzymano Andrzeja Jakubowskiego a na jego działce znaleziono gotówkę w kwocie 430 tys. zł. Miał ją dostać od matki.
Na działce Jakubowskiego miano też znaleźć banderole, którymi owinięte były skradzione pliki banknotów.
Razem z Jakubowskim zatrzymano 65-letniego Wojciecha W., jego znajomego od 20 lat. To Wojciech W. miał kupić samochód, który wykorzystano do napadu. Telefon Jakubowskiego miał się logować w tym samochodzie.
Ja z tym nie mam nic wspólnego - podkreśla Jakubowski.
Do tej pory nie odnaleziono skradzionej gotówki.
Andrzej Jakubowski i Wojciech W. zostali uznani za winnych pomocnictwa w napadzie. Skazano ich na cztery lata więzienia.
W tym procesie nie było dowodów bezpośrednich, a więc takich, które wskazywałyby wprost na sprawstwo osadzonych - przyznaje Iwona Wiśniewska-Bartoszewska z Sądu Okręgowego w Płocku.
Mimo procesu poszlakowego, Andrzej Jakubowski ma wrócić za kratki. Jak sam mówi - nie chce o tym myśleć, bo ma dzieci na wychowaniu. Liczy, że ktoś mu w końcu uwierzy.
Mam taką szczerą nadzieję, że ktoś obejrzy ten program i powie: posłuchajcie, może faktycznie chłop jest niewinny - wyznaje w rozmowie z "Interwencją".
Czytaj także: Kurier kradł przesyłki. Zatrzymano Białorusina