Zamach miał miejsce przed koncertem zespołu Picnic. Wówczas grupa terrorystów włamała się do ratusza Crocus City Hall pod Moskwą, otwierając ogień do odwiedzających. W wyniku ataku zginęło 146 osób, a ponad 500 zostało rannych. Napastnicy zostali zatrzymani podczas próby ucieczki w obwodzie briańskim.
Jak donosi rosyjski portal "Meduza", śledztwo w sprawie zamachu na ratusz Crocus zakończono w rekordowym czasie, a proces sądowy ma rozpocząć się przed rocznicą ataku terrorystycznego – 22 marca. Jak informuje gazeta "Kommersant", oskarżeni w sprawie będą wkrótce zapoznawać się z materiałami dowodowymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Trump rozmawiał z Putinem. "Lepiej, abym tego nie mówił"
Oleg Vlasov, prawnik jednego z oskarżonych, poinformował 6 lutego, że rozpoczęło się zapoznawanie stron z aktami sprawy. Śledztwo zostało zakończone szybciej niż zwykle, trwając mniej niż rok, podczas gdy podobne dochodzenia zazwyczaj trwają przynajmniej półtora roku.
Zamach pod Moskwą. Oskarżeni staną przed sądem
Według portalu "Meduza", sprawa zawiera ponad 100 tomów, jednak zdecydowano, że 27 oskarżonych będzie zapoznawać się tylko z materiałami bezpośrednio ich dotyczących, co znacząco skróci proces, który może potrwać nawet sześć miesięcy.
Zgodnie z oczekiwaniami, sprawa ma zostać przedłożona do zatwierdzenia przez Prokuraturę Generalną Federacji Rosyjskiej w marcu, a do sądu trafi przed rocznicą ataku, 22 marca. Proces będzie rozpatrywany przez Sąd Wojskowy 2. Zachodniego Okręgu Wojskowego.
Śledczy oskarżyli czterech domniemanych sprawców zamachu – Dalerdzhona Mirzoyeva, Saidakrama Rachabalizodę, Shamsidina Fariduni i Muhammadsoobira Faizova – o organizację i udział w aktach terrorystycznych, nielegalny handel bronią oraz inne przestępstwa. Według ustaleń FSB, przysięgali oni wierność organizacji terrorystycznej Wilayat Khorasan, będącej częścią Państwa Islamskiego.