Śmierć Epsteina. Ujawniono notatki z więzienia
Jeffrey Epstein, twórca siatki handlującej ludźmi w celach seksualnych, umarł w celi 10 sierpnia 2019 roku. Oficjalna wersja mówi o samobójstwie. Po ujawnieniu kolejnych dokumentów ws. Epsteina pojawiają się zapiski, które wskazują, że finansista odrzucał możliwość targnięcia się na swoje życie.
Jeffrey Epstein, finansista i twórca siatki zajmującej się handlem ludźmi w celu ich seksualnego wykorzystania, zmarł w 10 sierpnia 2019 roku w więzieniu Metropolitan Correctional Center w Nowym Jork. Wiadomo, że jego zmarł w wyniku powieszenia. Jako przyczynę wskazano samobójstwo. Epstein był osobą wpływową i miał kontakty z wieloma osobami ze świata polityki czy show-biznesu. Ten fakt sprawiał, że pojawiały się teorie spiskowe co do przyczyny jego śmierci. Departament Sprawiedliwości i FBI stanowczo jednak wskazały, że Epstein targnął się na swoje życie.
Tymczasem na jaw wyszły notatki sporządzone przez służby z więziennictwa. Szczegóły opisuje "Daily Mail". Jak czytamy, Epstein powoływał się na swoją wiarę. Miał powiedzieć, że jest Żydem i że w jego religii samobójstwo jest zakazane". Finansista miał zaprzeczać "myślom samobójczym lub autoagresywnym". Twierdził również, że nie toleruje bólu "nawet, gdy musi oddawać krew". Słowa te pochodzą z 27 lipca - notatka została sporządzona z datą 1 sierpnia - na 9 dni przed śmiercią Epsteina. Miał on stwierdzić, że żyje by "wrócić do normalnego życia".
Obserwacje z 1 sierpnia podkreślały, że Epstein zaprzeczał, iż zmaga się z "poczuciem beznadziei" czy "poczuciem bycia ciężarem dla kogokolwiek". Nie obawiał się też o swoje życie. Ocena zakończyła się stwierdzeniem, że osadzony jest "ukierunkowany na przyszłość" i "nie wydaje się stanowić bezpośredniego zagrożenia dla siebie".
Materiały z prywatnej wyspy Jeffreya Epsteina
W notatkach pojawiają się także informacje z 8 sierpnia, czyli dwa dni przed śmiercią Epsteina. Stwierdzono, że jego stan psychiczny jest " w porządku". Epstein miał zaprzeczać "jakiejkolwiek myśli samobójczej, intencji czy planowi". Twierdzono również, że "nie miał żadnych problemów ze zdrowiem psychicznym".
Co ważne, 23 lipca Jeffrey Epstein miał podjąć pierwszą próbę samobójczą. Został znaleziony nieprzytomny na podłodze celi z pętlą z pomarańczowego materiału wokół szyi. Według relacji strażników i współwięźnia, nie było z nim kontaktu, a jego współosadzony, Nicholas Tartaglione, krzyczał, że nie miał z tym nic wspólnego i próbował wezwać pomoc. Epstein twierdził początkowo, że został zaatakowany. Potem wycofał się ze swoich stwierdzeń mówiąc, że niczego nie pamięta.