Sytuacja miała miejsce w czwartek (6 marca) w godzinach popołudniowych w centrum Bolesławca. Jak przekazała policja, kierujący busem wymusił pierwszeństwo na pojeździe osobowym. - "W związku z tym ten zatrzymał się kilkaset metrów dalej i zwrócił mu uwagę na niewłaściwe zachowanie. Wtedy kierowca dostawczaka skierował agresję słowną wobec osób podróżujących osobówką, między innymi grożąc kierowcy i celowo uderzając drzwiami w jego auto" - opisuje policja w komunikacie.
Czytaj także: "Zniszczył mnie". Aktor okrutnie wykorzystał 14-latkę
Bolesławiec. Kurier strzelał do kierowcy. Został zatrzymany
Kierowca osobówki odjechał wraz z pasażerami z miejsca zdarzenia. Problem jednak w tym, że kurier ruszył za nimi. - "W pewnym momencie zajechał im drogę, wysiadł z auta, trzymając w ręku przedmiot przypominający broń, ruszył w ich stronę. Następnie oddał strzał, w wyniku którego pękła szyba od strony kierowcy, i odjechał" - opisuje sprawę policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policjanci rozpoczęli poszukiwania, których efekt był widoczny w piątek. Tego dnia zatrzymali agresora - 35-letniego mieszkańca Legnicy. - Dalsze ustalenia doprowadziły policjantów do miejsca, gdzie 35-latek wyrzucił broń pneumatyczną użytą podczas przestępstwa - dodają mundurowi. Policja przekazała, że kurier wsiadając do auta już popełni przestępstwo, bowiem złamał podwójny zakaz prowadzenia pojazdu.
Czytaj również: "Prześladował kobiety". Krótko później Syryjczyk zamordował
Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty. Zgodnie z jednym z nich 35-latek "działając publicznie i z błahego powodu, dokonał umyślnego uszkodzenia mienia oraz naraził na bezpośrednie ryzyko utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu inne osoby poprzez oddanie strzału z broni pneumatycznej". Ponadto groził pozbawieniem życia i złamał sądowe zakazy prowadząc pojazd pomimo cofnięcia uprawnień. Mężczyzna ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych i kontaktowania z nimi. Grozi mu do 5 lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.