Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

"Szedł na mnie jak w amkoku". Policja namierzyła nożownika

1

W Zakopanem doszło do ataku nożem na jednego z mężczyzn przez właściciela firmy z wypożyczalnią quadów. Sprawca przyznał się do winy i był pod wpływem alkoholu.

"Szedł na mnie jak w amkoku". Policja namierzyła nożownika
Awantura na Podhalu zakończona interwencją policji. (Pixabay, YouTube)

Właściciel wypożyczalni quadów w Zakopanem, Stanisław G., przyznał się do ataku nożem na jednego z właścicieli gruntów, który domagał się zaprzestania działalności na jego terenach. Jak poinformowała Polską Agencję Prasową prokurator rejonowa Aneta Hładki, w chwili zdarzenia Stanisław G. był pijany.

Stanisław G. usłyszał zarzuty kierowania gróźb karalnych oraz spowodowania uszczerbku na ciele. Śledczy zabezpieczyli nóż wielofunkcyjny, którym zaatakował poszkodowanego.

Z oświadczeń podejrzanego wynika, iż powodem jego zachowania był konflikt związany z poruszaniem się wynajmowanych przez niego pojazdów po prywatnych terenach - przekazała prokurator Hładki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Agresywne sygnały wobec sojuszników". Eksperci ocenili, czym to grozi
Szedł na mnie jak w amoku i wyprowadził cios na klatkę piersiową. Miał w ręce schowany nóż. Obroniłem się tylko dlatego, że ćwiczyłem, trenowałem wcześniej techniki samoobrony. Osłaniałem się, mam poranione dłonie. Gdyby jednak trafiło na innego, to byłby trup na miejscu. Moim zdaniem on uderzał, żeby zabić - powiedział pokrzywdzony w rozmowie z Tygodnikiem Podhalańskim. Portal opublikował nagranie z awantury.

Atak nożem na Podhalu. Sprawcy grozi kara 2 lat więzienia

Wobec Stanisława G. zastosowano dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł. Ma on również zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym oraz zbliżania się do niego na odległość mniejszą niż 50 metrów. Badania wykazały, że w chwili ataku miał ok. 1,9 promila w organizmie.

Z zeznań pokrzywdzonego wynika, że po ataku Stanisław G. kierował do niego groźby pozbawienia życia. Obrażenia, które odniósł poszkodowany, naruszają prawidłowe funkcjonowanie ciała na okres krótszy niż siedem dni. Za zarzuty grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności, jednak z uwagi na chuligański charakter czynu, kary mogą być podwyższone - dodaje PAP.

Problem z wypożyczalniami quadów w Zakopanem narasta od lat. Właściciele gruntów wielokrotnie zgłaszali na policję brak zgody na przejazd pojazdów przez ich tereny, jednak bezskutecznie. Właściciele rozjeżdżanych pól zapowiedzieli pikietę przed Starostwem Powiatowym w Zakopanem, aby zwrócić uwagę na problem.

Zobacz także: Stachonie. Napad z nożem.
Autor: MTK
Źródło:PAP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Miała ponad 2 promile. Opiekowała się czwórką dzieci
Znęcała się nad Brajankiem. 19-letnia matka skazana w zawieszeniu
Okradł plebanię w Krakowie. Proboszcza zaniepokoiło zniknięcie kluczy
Groziła nożem ratownikom. Sama ich wezwała
Horror na ulicy w Warszawie. Krwawa bójka i nieprzytomna osoba
Klaudia G. imprezowała, jej dziecko konało. Jest akt oskarżenia
Luigi Mangione oficjalnie oskarżony. Grozi mu kara śmierci
Zamordowali Kacpra. "Powiedział, że Gruzini kradną"
Pobił taksówkarza i uciekł. Wpadł przez pracownice komisariatu
Makabryczne odkrycie w Warszawie. Ze stawu wyłowiono zwłoki
Zbigniewa G. oskarżono o zabójstwo żony. Dzieci nie wierzą w winę ojca
Dokonał kradzieży z włamaniem. Nagranie niesie się po sieci
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić