lekki deszcz
Warszawa
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 
aktualizacja 

Szok w USA. Służyli w tej samej bazie wojskowej

19

Mężczyzna odpowiedzialny za eksplozję Cybertrucka przed hotelem Trumpa służył w tej samej bazie wojskowej co terrorysta z Nowego Orleanu, który zabił co najmniej 15 osób - informuje "Daily Mail". Oba samochody zostały wynajęte przez tą samą aplikację. Firma wydała oświadczenie.

Szok w USA. Służyli w tej samej bazie wojskowej
Szok w USA (X)

Według "Daily Mail", mężczyzna odpowiedzialny za eksplozję Cybertrucka przed hotelem Trumpa służył w tej samej bazie wojskowej co terrorysta z Nowego Orleanu. Policja przeszukała dom 37-letniego mężczyzny z Colorado Springs, który ma wojskową przeszłość. Podejrzany wynajął Cybertrucka w Kolorado i przyjechał nim do Las Vegas, gdzie doszło do eksplozji - informują media.

Eksplozja miała miejsce o 8:40 rano w strefie parkingowej hotelu. W wyniku wybuchu zginął kierowca, jego tożsamości jeszcze nie ustalono. Siedem osób zostało rannych w wyniku tego zdarzenia. Władze podejrzewają, że eksplozja była zamierzona, a użycie pojazdu Elona Muska mogło mieć symboliczne znaczenie. W pojeździe znaleziono fajerwerki, kanistry z gazem i paliwo kempingowe.

Potwierdziliśmy, że eksplozję spowodowały bardzo duże fajerwerki i/lub bomba przewożona w bagażniku wynajętego Cybertrucka i nie ma ona związku z samym pojazdem. W chwili eksplozji wszystkie pomiary telemetryczne pojazdu były pozytywne - napisał w serwisie X szef Tesli Elon Musk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dzień z Mistrzem. Joanna Jóźwik nawiązała do początków przygody ze sportem
NA ŻYWO

"Daily Mail" dodaje, że policja sprawdza, w jaki sposób doszło do eksplozji Tesli. Śledczy znający sprawę mają twierdzić, że spowodował ją kierowca, który sam zginął. Nazwiska osoby, która wynajęła Teslę jeszcze nie ujawniono. Policja zrobi to dopiero wtedy, gdy będzie mieć pewność, że jest to ta sama osoba, która zginęła w eksplozji.

Wcześniej w Nowym Orleanie Shamsud Din Jabbar wjechał w tłum, zabijając 15 osób. Oba pojazdy miały silniki elektryczne i były wynajęte przez aplikację Turo, co budzi podejrzenia o możliwe powiązania. Policja bada, czy istnieją jakiekolwiek związki między tymi dwoma incydentami. - Nie wykluczamy żadnych możliwości, sprawdzamy powiązania - cytuje "Daily Mail" mówi szeryf Kevin McMahill, którego cytuje "Daily Mail".

Firma Turo również wydała oświadczenie. Przedsiębiorstwo zapewnia, że współpracuje z policją prowadzącą dochodzenie. Dodatkowo władze wspomnianej firmy przekazują, że modlą się za ofiary i ich rodziny.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zabójstwo w pustostanie na Woli. Ivan R. schwytany w Niemczech
Liliana i Miłosz nie żyją. Ich ojcu grozi dożywocie. Nie przyznaje się do winy
Minister Bodnar ogłosił. Zapadła decyzja ws. Sebastiana M.
Dlatego chce zostać w Grecji. Adwokat Bartosza G. wyjaśnia
Miała zabić męża. Dzień wcześniej syn policjantki miał komunię
Ciało 16-letniej Eli znaleziono w lesie. Po 30-latach pojawił się nowy trop
"Zabiję wszystkich". Afgańczyk dźgnął biegacza. Proces w Niemczech
Dramatyczne sceny we Francji. Nagranie krąży po sieci
18-latka zaginiona w Tajlandii, odnaleziona w Gruzji. Rodzina przeżyła szok
Krzyczała, a on zadawał ciosy. Lekarz nie przyznaje się do winy
Policjantce grozi dożywocie. Jej mąż nie żyje
Miał zepchnąć studenta UG pod pociąg. Rusza proces Maksymiliana S.
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić