Tragedia na wieczorze kawalerskim w Pradze. Śmierć ojca trójki dzieci
David Richards, ojciec czwórki dzieci zginął podczas wieczoru kawalerskiego w Pradze w wyniku brutalnego ataku. Sprawca został skazany na siedem lat więzienia.
Najważniejsze informacje
- David Richards zginął w Pradze podczas wieczoru kawalerskiego.
- Sprawca, Joel Hoppe, został skazany na siedem lat więzienia.
- Rodzina Richardsa otrzyma odszkodowanie w wysokości 4,7 mln koron.
Rodzina wciąż opłakuje śmierć Davida 'Dai' Richardsa, który zginął podczas wieczoru kawalerskiego w Pradze. Dramat miał miejsce we wrześniu ubiegłego roku. Mężczyzna został zaatakowany butelką wódki, co doprowadziło do jego śmierci. Sprawca, 27-letni Niemiec Joel Hoppe, został skazany na siedem lat więzienia za ciężkie uszkodzenie ciała - podają teraz media brytyjskie.
Według rzecznika czeskiej policji, Jana Daňka, początkowo wszystko przebiegało spokojnie, a turyści rozmawiali ze sobą. Jednak doszło do konfliktu, w wyniku którego jeden z uczestników uderzył Richardsa butelką w głowę. Cios był na tyle silny, że Richards upadł na ziemię i choć szybko otrzymał pomoc, lekarzom nie udało się uratować jego życia. Jak wskazuje "Mirror", mężczyzna zmarł w szpitalu.
Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci były urazy mózgu, obrzęk i krwotok. Koroner z Pontypridd, Patricia Morgan, otworzyła dochodzenie w tej sprawie, które zostało odroczone na potrzeby pełnego śledztwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nożownik w Warszawie. Kamera nagrała moment ataku
Joel Hoppe skazany
Joel Hoppe przyznał się do winy, twierdząc, że działał w przypływie gniewu pod wpływem alkoholu i narkotyków. Został skazany na siedem lat więzienia i zobowiązany do zapłaty 4,7 mln koron (ok. 158,758 funtów) rodzinie Richardsa. Dodatkowo otrzymał zakaz wjazdu do Czech na 10 lat.
Nie ma dnia, bym nie myślał o zmarłym Davidzie i jego dzieciach. Przyjmę każdy wyrok, jaki wydacie — powiedział Hoppe w trakcie rozprawy. Sędzia Daniella Sarah Sotolářová uwzględniła jego skruchę i dotychczasowe życie bez konfliktów z prawem, podkreślając, że nie miał zamiaru zabić Richardsa. - Wierzymy, że nie chciałeś spowodować śmierci ofiary – stwierdziła sędzia, cytowana przez "Mirror". Jak podkreśliła, wyrok ma być przestrogą dla innych, by unikać przemocy.
Rodzina w żałobie
David Richards był partnerem Joli Simms i ojcem trójki dzieci: czteroletniej Aurory, dwuletniego Beara i rocznej Vienny. Rodzina opisała go jako "niesamowitego ojca, partnera, syna, brata i przyjaciela", który był "spoiwem rodziny".
W oświadczeniu z września ubiegłego roku, jego szwagierka Tammy Sheehan, kuzynka Gemma Thomas i partnerka Jola Simms podkreślili, że nie była to bójka, lecz "ślepy atak". Richards rozmawiał z miejscowymi, gdy został uderzony w tył głowy.