Tragiczny finał poszukiwań. 23-letni Kamil nie żyje
Tragiczny finał poszukiwań 23-latka. Policja potwierdziła, że to właśnie ciało Kamila znaleziono w sobotę pod molo w gdańskim Brzeźnie.
Źródło zdjęć: © Facebook
Ciało mężczyzny zostało znalezione w minioną sobotę na terenie jednej z gdańskich dzielnic. Ze wstępnych ustaleń nie wynika, aby do zgonu mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie. Dziękujemy za pomoc w publikacji komunikatu i prosimy o anonimizację danych mężczyzny - przekazał "Dziennikowi Bałtyckiemu" w poniedziałek rano asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Potwierdził też, że zwłoki znalezione pod konstrukcją molo w gdańskim Brzeźnie w dniu 25 października (sobota) należały do 23-letniego Kamila, którego zaginięcie zgłoszono 20 października (poniedziałek).
Katowice: dramatyczne chwile na przejeździe kolejowym. Samochód zepsuł się na torach
Makabrycznego odkrycia na gdańskiej plaży dokonali członkowie Trójmiejskiej Grupy Poszukiwawcz-Ratowniczej. Ciało najprawdopodobniej wyrzuciło morze.
"Myśleliśmy, że to tylko kurtka"
Poszukiwacze odnaleźli ciało 23-latka w sobotę około godz. 11:00.
Przeczesywaliśmy teren, który wcześniej został wskazany na podstawie nagrań z monitoringu. Ok. godz. 11 jedna z ekip zauważyła coś czarnego w piasku, w rejonie mola, na terenie budowy. Początkowo myśleliśmy, że to tylko kurtka, ale okazało się, że w niej jest ciało - zrelacjonował w rozmowie z trojmiasto.pl Tomasz Błaszczuk, rzecznik Trójmiejskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej.
Z ustaleń trojmiasto.pl wynika, że ciało było niemal całkowicie przykryte piaskiem. Trudno było je dostrzec.
To był dosłownie czarny punkt w piasku, pod betonem, pod molo. Gdybyśmy przyszli dzień później, prawdopodobnie nikt by go już nie znalazł. Woda zatarłaby ślady - uważa rzecznik Trójmiejskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej.