Tragiczny wypadek w Czekaju. Siostry rozdzielone na zawsze
W Czekaju na Podkarpaciu doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęła 18-latka. Jej siostra trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami. Policja wskazała wstępną przyczynę zdarzenia.
Do tragicznego wypadku doszło 3 września około godz. 9.40 na drodze powiatowej między Samoklęskami a Czekajem. Volkswagen prowadzony przez 21-latkę wypadł z jezdni. Młodsza siostra kierującej, 18-latka, zginęła na miejscu.
Samochód, którym podróżowały dwie kobiety, zjechał z drogi i uderzył w betonowy przepust. Siła uderzenia była tak duża, że pojazd wzbił się w powietrze i dachował.
Mł. asp. Daniel Lelko z Komendy Powiatowej Policji w Jaśle wyjaśnił, że wstępnie przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod Tatrami sypią się mandaty. "Jest z tym problem"
Wstępnie mówimy o niedostosowaniu prędkości do warunków ruchu. To nie zawsze oznacza przekroczenie limitu. Kierowca mógł jechać zgodnie z przepisami, ale mokra nawierzchnia mogła zaskoczyć, szczególnie młodą i mniej doświadczoną osobę - powiedział Lelko dla "Faktu".
Poważne obrażenia 21-letniej kobiety
Samochód został poważnie uszkodzony, a dach pojazdu zmiażdżony. 21-latka doznała złamania nogi i urazu kręgosłupa.
Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci, strażacy i prokurator. Śledczy potwierdzili, że kierująca była trzeźwa, jednak mokra nawierzchnia mogła przyczynić się do utraty panowania nad pojazdem.