Ukrainiec groził podpaleniami. Został deportowany

Obywatel Ukrainy, który groził podpaleniami w internecie, został deportowany z Polski. Decyzję podjęto po jego zatrzymaniu przez policję. O finale kontrowersyjnej sprawy poinformował dziś w serwisie X szef MSWiA Marcin Kierwiński.

Deportacja obywatela Ukrainy grożącego podpaleniamiDeportacja obywatela Ukrainy grożącego podpaleniami
Źródło zdjęć: © Policja
Danuta Pałęga

Najważniejsze informacje

  • Obywatel Ukrainy groził podpaleniami w filmach zamieszczonych w internecie.
  • Został zatrzymany przez policję i deportowany na Ukrainę.
  • Decyzję o deportacji ogłosił szef MSWiA Marcin Kierwiński.

Groźby w internecie

Obywatel Ukrainy zamieścił w internecie filmy, w których groził podpaleniami domów, rzekomo w reakcji na decyzję prezydenta Nawrockiego o wycofaniu "800 plus" dla niepracujących Ukraińców w Polsce. Materiały te szybko przyciągnęły uwagę służb, co doprowadziło do jego zatrzymania przez stołeczną policję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podpalał auta i prowadził relację w internecie. Nagranie z monitoringu i akcji lubuskiej policji

Po zatrzymaniu mężczyzny, jego konto w serwisie internetowym zostało usunięte. Szef MSWiA Marcin Kierwiński poinformował, że mężczyzna został przymusowo doprowadzony przez Straż Graniczną i deportowany na Ukrainę.

Współpraca służb

W piątek Kierwiński zapowiedział, że mężczyźnie zostaną postawione zarzuty. Podkreślił również, że Komenda Stołeczna Policji współpracuje ze Strażą Graniczną w celu realizacji deportacji.

Jest i finał historii: obywatel Ukrainy, który w zamieszczanych w internecie filmach groził podpaleniami, został przez funkcjonariuszy Straży Granicznej przymusowo doprowadzony i deportowany na Ukrainę - poinformował w niedzielę wieczorem szef MSWiA na platformie X.

Decyzja o deportacji pokazuje, że polskie władze nie tolerują gróźb i działają zdecydowanie w takich przypadkach. Współpraca między policją a Strażą Graniczną była kluczowa dla szybkiego rozwiązania tej sprawy.

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu
Tragiczny wypadek w Celinach. Nie żyją trzy osoby
Tragiczny wypadek w Celinach. Nie żyją trzy osoby
Dramat pod Dino. Atak nożownika na oczach klientów
Dramat pod Dino. Atak nożownika na oczach klientów