35-letnia Jordélia Pereira Barbosa z Brazylii została oskarżona o zatrucie czekoladowych jajek wielkanocnych, które wysłała rodzinie swojego byłego partnera. Policjanci twierdzą, że motywacją miała być "zemsta i zazdrość".
"Z miłością dla Mirian Liry. Wesołych Świąt Wielkanocnych" - napisała 35-latka na kartce, którą dołączyła do "prezentu", dostarczonego tuż przed Wielkanocą.
Obdarowana kobieta nie wyczuła w tym podstępu (nie wiedziała, kto jest nadawcą przesyłki) i podzieliła się jajkami ze swoimi dziećmi, 7-letnim Luisem i 13-letnią Evelyn. Tak doszło do tragedii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Luís, 7-letni syn kobiety, po zjedzeniu jajek źle się poczuł i w czwartek został przewieziony do szpitala w Imperatriz, w stanie Maranhão w Brazylii. Dziecko zostało zaintubowane, ale zmarło po kilku godzinach - podaje "The Independent".
Zaraz po tym, jak chłopiec trafił na szpitalny oddział, objawy zatrucia pojawiły się u jego matki i 13-letniej siostry. Obie trafiły do szpitala w ciężkim stanie. Niestety, według CNN Brasil, 13-latka zmarła zaledwie kilka dni po swoim bracie. Szpital miejski w Imperatriz potwierdził tę informację, podkreślając, że dziewczynka nie reagowała na wdrożone leczenie.
Policja pobrała próbki czekolady do badań, aby sprawdzić, czy jajka zostały zanieczyszczone toksyczną substancją.
35-latka nie przyznaje się do winy
Jak opisuje "Daily Mirror", Jordélia została aresztowana, gdy jechała autobusem do swojego rodzinnego miasta Santa Ines po pobycie w Imperatiz, gdzie mieszkały ofiary.
Policja opublikowała również nagranie z monitoringu, na którym widać Jordélie w czarnej peruce i okularach przeciwsłonecznych. Miała je założyć, aby zamaskować się podczas kupowania jajek wielkanocnych w lokalnym sklepie. Na nagraniu widać m.in., jak kobieta wręcza kasjerowi pudełko z jajkami.
Czytaj także: Wypili podrobiony alkohol. Ponad 100 zgonów w miesiąc
Jordélia przyznała się do zakupu czekoladowych jajek, ale zaprzeczyła, jakoby miała dodać do nich truciznę. Maurício Martins, funkcjonariusz lokalnej policji, powiedział agencji informacyjnej G1, że "istnieje wiele przesłanek, które jednoznacznie wskazują, że to właśnie ta kobieta jest sprawczynią przestępstwa". Teraz sprawą zajmie się sąd w Imperatriz.