Zadał komorniczce prawie 40 ciosów nożem. Jest wyrok dla Karola M.
Do brutalnego zabójstwa komorniczki doszło w 2022 r. w Łukowie (Lubelskie). Karol M. zaatakował nożem 44-letnią kobietę, zadając jej ok. 40 ciosów. Okazały się śmiertelne. Sąd Apelacyjny w Lublinie właśnie wydał prawomocny wyrok w tej sprawie. Według ustaleń, celem mężczyzny była zemsta na środowisku komorniczym.
Sąd Apelacyjny w Lublinie podtrzymał decyzję o skazaniu Karola M. na 25 lat więzienia (w systemie terapeutycznym) za zabicie komorniczki w 2022 r. w Łukowie. Motywem zbrodni była zemsta na środowisku komorniczym, a wyrok jest prawomocny. Karol M. został uznany winnym również innych przestępstw, w tym napaści na policjanta i pracownika kancelarii.
Sąd Okręgowy w Siedlcach już wcześniej wskazał na znaczne ograniczenie poczytalności Karola M. w czasie popełniania przestępstw.
Brutalna zbrodnia w Łukowie. Decyzja sądu
Mężczyzna po 22 latach będzie mógł ubiegać się o warunkowe zwolnienie. Dodatkowo, pozbawiono go praw publicznych na dekadę. Ma zapłacić także po 200 tys. zł nawiązki dla dwóch członków rodziny zamordowanej komorniczki.
Wystarczyły dwa zdania. Pokazali film z zatrzymania
Obrona i prokurator odwołali się od pierwszego wyroku. Obrońca wnioskował o złagodzeniem kary, prokuratura natomiast dążyła do dożywocia. Sąd Apelacyjny nie uznał jednak żadnego z odwołań.
Według sędzi Beaty Siewielec, Karol M. zabił jedną osobę, działając z motywacją zasługującą na szczególne potępienie.
Jego celem była zemsta na środowisku komorniczym – zaznaczyła sędzia.
Mężczyzna zaatakował komorniczkę w biały dzień, w obecności świadków. Gdy zjawił się w kancelarii komorniczej, miał ze sobą w plecaku nóż, który – według opinii biegłego – był ostrzony.
Sprawa dotyczyła 500 zł
Wizyty w kancelariach nie były przypadkowe – związane były z prowadzeniem wobec oskarżonego egzekucji i nieuiszczanymi zaległościami. M. czuł się pokrzywdzony. Po zatrzymaniu, przy policjantach powtarzał, że "zabrali mu wszystko", "wyczyścili całe konto".
Pomimo argumentów oskarżonego o chęci zawarcia ugód z komornikami, ustalono, że jego działania były z góry zaplanowane.
Komorniczka – która okazała się później ofiarą – w tym czasie już zakończyła egzekucję wobec Karola M. Sprawa dotyczyła 500 zł.
Ta kwota została już wyegzekwowana w momencie, kiedy do kancelarii stawił się oskarżony. Z wypowiedzi jego matki wynika, że Karol M. o tym wiedział. Dla niego największym problemem była egzekucja alimentów na rzecz córki. Tą egzekucję prowadził z kolei inny komornik, do którego kancelarii również tego dnia oskarżony się udał, ale go nie zastał – wyjaśniła sędzia Siewielec.
Po ogłoszeniu wyroku, prokurator Marcin Kozak zapowiedział, że decyzję o ewentualnym złożeniu kasacji podejmie po zapoznaniu się z uzasadnieniem.
Prawie 40 ciosów nożem
W listopadzie 2022 r. Karol M. zaatakował 44-letnią komorniczkę, zadając jej śmiertelne rany nożem. Ofiara została ugodzona około 40 razy. Do szpitala trafili również raniony pracownik kancelarii i postrzelony w brzuch napastnik.
W początkowej fazie śledztwa Karol M. nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów, jednak na etapie końcowym przyznał się, wyjaśniając, że nie miał zamiaru nikogo zabić – przekazywała PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie Agnieszka Kępka.