Pierwsza odsłona procesu "Loverboya" odbyła się w lipcu 2022 roku i odbiła się szerokim echem w mediach. Wówczas 21-letni mężczyzna został skazany na 8 lat i dziewięć miesięcy więzienia. Teraz stara się o złagodzenie wyroku.
Oskarżony pod koniec 2017 roku poznał 12-latkę. Przez dwa lata utrzymywał z nią regularny kontakt. Serwis 20min.ch donosi, że dziewczyna była w nim szaleńczo zakochana. Był on od niej starszy o cztery lata. Nastolatka była w stanie zrobić wszystko dla swojej miłości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety, młody mężczyzna postanowił to wykorzystać.
"Udostępnił" dziewczynę swoim "braciom", kolegom i kuzynom w celu gwałtu - tłumaczy wspomniany portal.
Sąd uznał, że było to wyjątkowo podłe i brutalne zachowanie. Oskarżony namówił również swoją dziewczynę do kradzieży w rodzinie. W ten sposób uzyskał łącznie 15 tys. franków. Jeżeli tylko nie dostawał pieniędzy, bił "ukochaną".
Szwajcaria. Szokujące ustalenia. "Niczym reżyser"
Oprócz 23-latka, w sprawie oskarżono też sześciu innych mężczyzn. Na rozprawie stwierdzili, że dziewczyna zawsze uczestniczyła zupełnie dobrowolnie. Sąd jednak był przekonany, że kłamią.
Sędzia orzekł, że dochodziło do zbiorowych gwałtów. Ustalono również, że chłopak 12-latki "organizował je, zarządzał i monitorował niczym reżyser".
Jedynymi osobami, które dobrze się tutaj bawiły, byli mężczyźni - ocenił sąd.
Trzej sprawcy, którzy w czasie gwałtów byli nieletni, zostali skazani na kary więzienia w zawieszeniu od dziewięciu do dwunastu miesięcy. Trzej pełnoletni usłyszeli zaś bezwarunkowe wyroki więzienia - pięć lat i dziewięć miesięcy, cztery lata i trzy lata oraz dziewięć miesięcy. Dwóch wydalono z kraju.
Pięciu oskarżonych, w tym były chłopak dziewczyny, złożyło apelacje od wyroków - informuje 20min.ch.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.