Zginął z rąk kolegi. Jest decyzja prokuratury w sprawie śmierci policjanta

W wyniku sobotniej interwencji na warszawskiej Pradze doszło do tragicznego zdarzenia, w którym policjant zginął od strzału oddanego przez innego funkcjonariusza. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie - poinformował prokurator Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

.Na warszawskiej Pradze policjant zginął od strzału oddanego przez innego funkcjonariusza
Źródło zdjęć: © Facebook, PAP
Paulina Antoniak

Do incydentu doszło na ulicy Inżynierskiej, gdzie dwa patrole policji interweniowały wobec mężczyzny uzbrojonego w maczetę. W trakcie akcji jeden z policjantów użył broni służbowej, co skutkowało postrzeleniem kolegi. Ranny funkcjonariusz został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł z powodu odniesionych obrażeń klatki piersiowej.

"Podejrzany usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień i nieuzasadnionego użycia broni służbowej oraz spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu, a w następstwie spowodowania śmierci innej osoby" - przekazał prok. Norbert Woliński cytowany przez Polską Agencję Prasową. Policjant nie przyznał się do zarzucanych czynów i złożył wyjaśnienia. Grozi mu kara od pięciu lat do dożywotniego pozbawienia wolności.

Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na trzy miesiące. "Wniosek o tymczasowe aresztowanie jest uzasadniony obawą utrudniania śledztwa, groźbą wymierzenia mu surowej kary i związaną z tym obawą ukrywania się przed wymiarem sprawiedliwości" - wyjaśnił prok. Woliński. Posiedzenie sądu w tej sprawie zaplanowano na wtorek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Śmierć 25-latka po interwencji policji. Rzecznik KGP przekazuje szczegóły

Jednocześnie śledczy wystąpili o areszt dla mężczyzny, który w sobotę miał biegać z maczetą po ul. Inżynierskiej. "To zdarzenie jest objęte postępowaniem, które już było prowadzone wcześniej przeciwko temu sprawcy. Jest on podejrzany łącznie o sześć czynów, w tym kierowanie gróźb karalnych, spowodowanie obrażeń ciała oraz posiadanie narkotyków" - poinformował rzecznik prokuratury.

W ramach śledztwa prokuratorzy zapoznali się z materiałami dowodowymi, w tym nagraniami z kamer policyjnych i telefonów komórkowych, oraz przesłuchali naocznych świadków. Sekcja zwłok zmarłego policjanta ma zostać przeprowadzona we wtorek.

"Okoliczności tragicznej śmierci policjanta bada specjalna policyjno-prokuratorska grupa. Apeluję, aby do zakończenia pracy ekspertów powstrzymać się od wszelkich spekulacji, ferowania ocen i przedwczesnych wyroków" - przekazał rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński cytowany przez PAP. Funkcjonariusz, z którego broni padł strzał, pełnił służbę od ponad roku.

Wybrane dla Ciebie

Gracjan dźgnął dwóch nastolatków. "On zawsze miał nóż"
Gracjan dźgnął dwóch nastolatków. "On zawsze miał nóż"
Żołnierz Putina zgwałcił ją i zabił. Osierociła malutkie dziecko
Żołnierz Putina zgwałcił ją i zabił. Osierociła malutkie dziecko
Ostatnie dni Jacka Jaworka. Odtworzyli dramatyczny przebieg zdarzeń
Ostatnie dni Jacka Jaworka. Odtworzyli dramatyczny przebieg zdarzeń
Strażakom zastawiono remizę. Nie mogli ratować Grzegorza
Strażakom zastawiono remizę. Nie mogli ratować Grzegorza
Bestie z Buczy staną przed sądem. Tak traktowali Ukraińców
Bestie z Buczy staną przed sądem. Tak traktowali Ukraińców
Tragedia na dachu szkoły. Nie żyje młody mężczyzna
Tragedia na dachu szkoły. Nie żyje młody mężczyzna
Polski turysta zginął w Grecji. Policja bada okoliczności zdarzenia
Polski turysta zginął w Grecji. Policja bada okoliczności zdarzenia
Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
"Serce mam za nim". Dlaczego Teresa D. pomogła Jaworkowi?
"Serce mam za nim". Dlaczego Teresa D. pomogła Jaworkowi?
Zgwałcił masażystkę. Miał dwa noże. Obława w Niemczech
Zgwałcił masażystkę. Miał dwa noże. Obława w Niemczech
Miał 19 lat. Zginął podczas treningu kolarskiego
Miał 19 lat. Zginął podczas treningu kolarskiego
Horror Polki we Włoszech. Ponad 10 ciosów. Powtarzała te cztery słowa
Horror Polki we Włoszech. Ponad 10 ciosów. Powtarzała te cztery słowa