"Crawly", tiktoker znany z prowokacyjnych działań w sklepach, za swoje wybryki niedawno został wydalony z Polski. Choć mówiło się, że może przebywać w Czechach, zakaz wjazdu do strefy Schengen najwyraźniej okazał się skuteczny. Świadczy o tym najnowsze ogłoszenie ukraińskiego twórcy.
Kolejne organy zaczynają interesować się wybrykami patostreamera o pseudonimie "Crawly". Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych twierdzi, że zachowanie mężczyzny wpisuje się w strategię prowadzenia wojny hybrydowej reżimu putinowskiego. "Crawly" obraża Polskę i twierdzi, że chciałby mieszkać w Moskwie. Mówi tylko w języku rosyjskim.