Prawie 2 tysiące kradzieży samochodów - oto wynik policyjnych statystyk w Warszawie - informuje "Gazeta Wyborcza". Najwięcej odnotowano po prawej stronie Wisły, czyli na Pradze Północ, Białołęce i Targówku. - Trzy czwarte złodziei samochodów w Warszawie wywodzi się z powiatów mińskiego i wołomińskiego - mówi rozmówca portalu.
Ta historia świetnie nadawałaby się na scenę z romantycznego filmu. Przebywający z wizytą u znajomych w Tarnowie 36-letni mieszkaniec Podlasia, zapragnął odwiedzić swoją dziewczynę. Stęskniony kochanek bez własnego transportu postanowił dotrzeć do ukochanej mieszkającej w oddalonym o osiemdziesiąt kilometrów Krakowie w nielegalny sposób.
Zmienił tablice rejestracyjne na skradzionym aucie by uniknąć podejrzeń, zdradziło go nagranie ze stacji benzynowej. Złodzieja suva marki Honda CRV o wartości 154 tysięcy złotych zatrzymali policjanci.