Poszukiwania zabójcy Briana Thompsona wkraczają w piąty dzień. Nowojorska policja opublikowała nowe zdjęcia podejrzanego, który został uchwycony w taksówce podczas ucieczki. Kolejna fotografia przedstawia mężczyznę na chodniku poza autem. Ma na sobie maseczkę i nową kurtkę.
Jak podaje "Daily Mail", zdjęcia mogły zostać zrobione już po zabójstwie Thompsona. Prawdopodobnie pochodzą z godziny 6:56, czyli 10 minut po wykonanej akcji i zostały wykonane na 77. ulicy w dzielnicy Upper West Side po wyjściu z Central Parku. Śledczy mają też dysponować nowym nagraniem. Widać na nim drogę ucieczki potencjalnego mordercy.
Według agencji Bloomberg, policja znalazła w Central Parku plecak podejrzanego o zabójstwa. Miała się w nim znajdować kurtka i pieniądze z gry Monopoly. Burmistrz Nowego Jorku Eric Adams w rozmowie z "New York Post" stwierdził, że policja zna już nazwisko mordercy
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Morderstwo Briana Thompsona w Nowym Jorku
Brian Thompson, szef UnitedHealth, został zastrzelony w Nowym Jorku. Sprawca zamachu przybył z Atlanty dziesięć dni wcześniej. Morderstwo miało miejsce przed hotelem Hilton, a napastnik uciekł na rowerze. Media ujawniły, że mężczyzna uprzednio przebywał w hostelu, gdzie sfotografowano jego twarz.
Czytaj więcej: Strzelał z zimną krwią. Na łuskach zostawił wiadomość
Śledztwo ujawniło nowe zdjęcia podejrzanego, a także nagranie z momentu przestępstwa. Kilkukrotne strzały w plecy ofiary padały bez wahania, a śledczy mówią o celowym ataku. Zakłada się, że zabójca to doświadczony strzelec. Na miejscu zbrodni znaleziono dowody w postaci łusek z tajemniczymi napisami.
Napisy na łuskach odnosiły się do książki krytykującej przemysł ubezpieczeniowy. To nakierowało śledczych na możliwy motyw zbrodni - niechęć wobec firm ubezpieczeniowych. Thompson, mimo że pracował w branży od dwóch dekad, był wcześniej obiektem krytyki i protestów.
Żona Briana Thompsona, Paulette, ujawniła, że jej mąż otrzymywał ostatnio pogróżki. Firma, którą kierował, była badana przez władze pod kątem działań monopolistycznych. Zdarzenie wciąż jest badane, a policja oferuje nagrodę za dane, które pomogą schwytać zabójcę - 10 tys. dolarów.