14-latek dźgnięty nożem w przymierzalni. Wiemy, w jakim jest stanie
14-letni chłopiec, który został ugodzony nożem w galerii handlowej w Bydgoszczy, przeszedł udaną operację. - Jego stan jest stabilny - ujawnia o2.pl prok. Agnieszka Adamska-Okońska z prokuratury w Bydgoszczy. Śledczy nie potwierdzają, że 14-latek znał 21-letniego oprawcę. Wiadomo jednak, że obydwaj razem weszli do sklepu.
Do dramatycznego zdarzenia doszło wieczorem, 20 listopada w przymierzalni jednego ze sklepów galerii handlowych w Bydgoszczy. Jak wynika z informacji o2.pl, 14-latek i 21-letni mężczyzna weszli do jednej kabiny, gdzie po chwili rozegrała się tragedia.
Nastolatek został ugodzony nożem przez sprawcę. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Początkowo śledczy prowadzili postępowanie w kierunku usiłowania zabójstwa. Zabezpieczyli również narzędzie zbrodni, czyli nóż. Potwierdza to w rozmowie z o2.pl bydgoska prokuratura.
Bezczelne zachowanie złodzieja. Nagrano go w sklepie
Stan zdrowia chłopca od zdarzenia uległ poprawie. Prok. Agnieszka Adamska-Okońska przekazała, że nastolatek przeszedł udaną operacje.
Operacja 14-latka się udała. Otrzymaliśmy informację od lekarzy, że jego stan jest stabilny - mówi o2.pl prok. Adamska-Okońska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
W przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, że napastnik znał swoją ofiarę. Prokuratura nie potwierdza tych doniesień, ale jednocześnie nie wyklucza, że mogła łączyć ich nieokreślona forma relacji. Z informacji o2.pl wynika, że ofiara i sprawca razem weszli do sklepu, gdzie doszło do zdarzenia.
Nie mamy wiedzy, czy 14-latek znał napastnika. Będziemy to sprawdzać. Jesteśmy w posiadaniu telefonu komórkowego, który należy do 21-latka. Być może tam są informacje, które odpowiedzą na to pytanie. Nie wykluczamy takiej wersji. Mogę potwierdzić, że 14-latek i 21-latek razem weszli do sklepu - przekazała o2.pl prok. Adamska-Okońska.
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że między nastolatkiem i mężczyzną mogło dojść do sprzeczki. Śledczy nie wykluczają, że konieczne będzie badanie poczytalności sprawcy.
Wiadomo, że 14-latek pochodzi z Bydgoszczy, natomiast 21-letni sprawca mieszka w powiecie bydgoskim. Obydwaj to Polacy. Prokuratorzy nie dysponują na razie informacją, czy napastnik był karany.
Oficjalne czynności dotyczące 21-latka nie zostały jeszcze przeprowadzone. Śledczy przesłuchają go w ciągu kolejnych godzin lub w sobotę, w godzinach porannych. Być może niedługo usłyszy zarzuty.
Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl