14-latka szła na piżama party. To była pułapka. Tragiczny finał
15-letnia dziewczyna została oskarżona o zabójstwo 14-letniej Emilii Sjöberg w Landskronie - informuje vg.no. Jej wspólniczką była 13-latka, która też ma zostać pociągnięta do odpowiedzialności. Ruszył proces, a na jaw wychodzą porażające okoliczności zbrodni.
W Landskronie (Szwecja) doszło do tragicznego zdarzenia, w wyniku którego 15-letnia dziewczyna została oskarżona o zabójstwo 14-letniej Emilii Sjöberg. Jak podaje serwis vg.no, prokuratura rozważa również pociągnięcie do odpowiedzialności 13-latki, mimo że jest zbyt młoda, by zostać formalnie oskarżoną.
Według aktu oskarżenia, obie dziewczyny miały związać Emilię taśmą klejącą, a następnie brutalnie ją pobić i zadać jej kilka ciosów nożem. Prokuratura twierdzi, że Emilia była również ofiarą rabunku.
Oskarżycielka Pernilla Nilsson, podkreśla, że obie dziewczyny były równie zaangażowane w planowanie i realizację przestępstwa. Nilsson przekazała, że nastolatki zgodnie opisały przebieg wydarzeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Kaczorowska wymownie o instagramowych relacjach Peli. Zapytaliśmy, czy jest w związku
"Planowały morderstwo"
Matka Emilii ujawniła, że jej córka miała spotkać się z przyjaciółkami na piżama party. Niestety, jak donosi vg.no, impreza okazała się pułapką. Emilia została znaleziona martwa na terenie przemysłowym w nocy z 22 na 23 lipca.
Śledztwo wykazało, że dziewczyny wcześniej tego wieczoru ukradły nóż i taśmę klejącą z różnych sklepów. Obie oskarżone nie przyznają się do winy. Proces rozpoczął się 12 grudnia. Na jaw wypłynęły zaś szokujące fakty.
O sprawie zrobiło się głośno m.in. w Niemczech. "Bild" zauważa, że dziewczyny planowały morderstwo 14-letniej Emilii na czacie grupowym.
Najlepsza przyjaciółka Emilii i wspólniczka czekały w zasadzce. Proces toczy się przed sądem w Lund (Szwecja). Już na jego początku na jaw wyszły kulisy zbrodni - donosi niemiecka prasa.
Krótko po zbrodni nastolatki miały "pochwalić się" swoim czynem na czacie grupowym, gdzie pokazały nagrania całego incydentu. Właśnie one są kluczowym dowodem w sprawie.