W sobotę około godziny 11, na jednej z ulic Przemyśla, 75-latek strzelił z przerobionej broni hukowej do około 60-letniej kobiety siedzącej w samochodzie. Poszkodowana z ranami postrzałowymi głowy i ramienia została przewieziona do szpitala. Na szczęście jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, Marta Pętkowska cytowana przez Polską Agencję Prasową, sąd przychylił się do wniosku prokuratora o zastosowanie aresztu wobec podejrzanego. Senior spędzi w areszcie najbliższe dwa miesiące.
Podejrzany usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa. Mężczyzna nie osiągnął zamierzonego celu, ponieważ został obezwładniony przez świadków zdarzenia. Wśród nich była prokurator z Prokuratury Rejonowej w Przemyślu, która mieszkała w pobliżu miejsca incydentu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak relacjonowała Marta Pętkowska, prokurator usłyszała strzały i dzwonek domofonu, a następnie krzyki kobiety z sąsiedniej ulicy. "Do pani prokurator dołączył jej 17-letni syn oraz inna kobieta, która nadjechała samochodem. Obezwładnili napastnika i wyrwali mu broń" - relacjonowała Pętkowska, cytowana przez PAP.
Mężczyzna przyznał się do winy. Jakie były jego motywy?
Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Jak podała prokuratura, powodem jego ataku była zazdrość. Zarzuty usłyszał w niedzielę. Decyzja sądu o tymczasowym areszcie zapadła dzień później.
Cała sytuacja miała miejsce w pobliżu miejsca zamieszkania prokurator, co umożliwiło jej szybką reakcję i pomoc poszkodowanej. Najprawdopodobniej tylko dzięki temu udało się uniknąć najgorszego.