Akcja w Mołdawii. Czekali na koniec wyborów. Szykowali piekło
Policja w Mołdawii poinformowała o zatrzymaniu trzech osób, w tym dwóch braci, którzy mieli przygotowywać zamieszki po wyborach parlamentarnych. Podczas akcji znaleziono substancje łatwopalne i pirotechniczne.
Policja w Mołdawii poinformowała o zatrzymaniu trzech osób, w tym dwóch braci, którzy mieli być członkami struktur siłowych z Naddniestrza i pełnić rolę liderów odpowiedzialnych za koordynację, nadzór i zaopatrzenie logistyczne grup.
Działania służb były prowadzone w ramach postępowania karnego wszczętego w związku z "przygotowaniami do destabilizacji i zamieszek masowych, bezpośrednio po zakończeniu wyborów oraz podczas protestu" w stolicy Mołdawii, Kiszyniowie, jaki zaplanowano na 29 września.
"Podczas zatrzymań i przeszukań znaleziono u nich szereg przedmiotów (w tym pirotechnicznych i łatwopalnych), które miały zostać użyte do wywołania paniki w tłumie i stworzenia chaosu" - podała policja w Mołdawii.
Rozszerzenie UE. Jakie kraje powinny dołączyć? Ekspert wskazał dwa państwa
W działaniach brały udział: INI (jednostka policji odpowiedzialna za zorganizowaną przestępczość kryminalną), BPDS "Fulger" (antyterroryści), SIS (odpowiednik polskiego ABW) oraz PCCOCS (Prokuratura ds. Walki z Przestępczością Zorganizowaną i Spraw Specjalnych).
Przypomnijmy, że niedzielę (28 września) w Mołdawii odbywają się wybory parlamentarne. Władze tego państwa ostrzegały, że Rosja będzie chciała wpływać na ich wynik, ale także na sytuację wewnętrzną w kraju.