Dwie osoby nie żyją. Zmieniały koło na ekspresówce
Po tragicznym w skutkach wypadku całkowicie zablokowana została droga ekspresowa Lublin - Warszawa. Na miejscu pojawili się policjanci, strażacy, oraz prokurator. Zginęły dwie osoby.
Do wypadku doszło w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Panieńszczyzna. Na drodze ekspresowej S12/17 potrącone zostały dwie osoby. Na miejscu interweniowały zespoły ratownictwa medycznego, straż pożarna oraz policja.
Ze wstępnych ustaleń wynika, iż w poruszającym się w stronę Warszawy aucie dostawczym uszkodzeniu uległa opona. Kierowca zatrzymał się na pasie awaryjnym, następnie wraz z pasażerem przystąpili do zmiany koła.
Kiedy już kończyli tę czynność, obaj zostali potrąceni przez nadjeżdżającą ciężarówkę. Pomimo starań ratowników życia obu mężczyzn nie udało się uratować. Zginęli na miejscu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Będzie problem. I to spory". Wiceszfowa ZNP o opiece nad uczniami
Obywatel Ukrainy zatrzymany
Jak wyjaśniał kierowca scanii, widział stojące auto dostawcze. Nie zauważył jednak znajdujących się na jezdni mężczyzn. Obywatel Ukrainy został zatrzymany.
Obecnie funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora prowadzą czynności wyjaśniające. W działaniach bierze udział także biegły sądowy. Wykonywane były oględziny miejsca wypadku i zabezpieczano ślady.
Jezdnia w kierunku Warszawy została całkowicie zablokowana. Na węźle Sławinek pojazdy kierowano na objazd. Wyznaczono go przez Lublin, następnie al. Warszawską i "starą "drogą krajową do węzła Jastków. W stronę Lublina było problemu z przejazdem.
Ustalono już tożsamość ofiar. To ojciec i syn. Straszy mężczyzna miał 49 lat, a młodszy - 28 - podał "Dziennik Wschodni". Więcej informacji w poniższym materiale: