Grażyna W., oskarżona o zabójstwo swojego męża Jerzego W., została uniewinniona przez olsztyński sąd z powodu braku wystarczających dowodów potwierdzających jej winę. Kobieta konsekwentnie utrzymywała, że nie dopuściła się zbrodni, a jej relacje z mężem były poprawne. Mimo to prokuratura nie zgodziła się z orzeczeniem i złożyła apelację, w wyniku której wyrok został uchylony.
Zwłoki męża znalazłam rano w piwnicy. Między nami układało się dobrze, mąż miał słabszy okres w życiu, martwił się rurami centralnego ogrzewania z powodu dużych mrozów i dojazdami do pracy. Miał obsesję, bał się, że rury popękają i nas zaleje woda, wstawał w nocy do pieca. Żeby być bliżej kotłowni, przeniósł się do pokoju na parterze i tam spał. Męża ostatni raz widziałam o 20, rano znalazłam go martwego na podłodze garażu, nic mu nie zrobiłam, przysięgam na Boga — mówiła w sądzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sąd Apelacyjny w Białymstoku uznał, że zgromadzone dowody jednoznacznie wskazują na winę Grażyny W. Według ustaleń śledczych kobieta miała najpierw uderzyć swojego męża młotkiem, a następnie zadać mu kilka ciosów nożem. Sąd odrzucił hipotezę o obecności osoby trzeciej w domu, argumentując, że nie znaleziono żadnych śladów włamania.
Czytaj także: Martwy pyton w lesie. Leśnicy grzmią: "To pokłosie mody"
Została uniewinniona. Sprawą znów zajmie się sąd
Sędzia Tomasz Uściłko zwrócił uwagę na trudną sytuację rodzinną oskarżonej. Jak podkreślił, w domu Grażyny W. dochodziło do problemów związanych z nadużywaniem alkoholu oraz przemocą domową. Jej mąż, mimo konfliktów, starał się jej pomóc, co potwierdzają policyjne interwencje oraz założona niebieska karta.
Po wcześniejszym uniewinnieniu Grażyna W. opuściła areszt, jednak jej dalszy los pozostaje niepewny. Jej obrońca, adwokat Radosław Nysztal, zapowiedział, że po otrzymaniu pisemnego uzasadnienia wyroku podejmie decyzję o ewentualnym złożeniu kasacji do Sądu Najwyższego.
Zabijając męża oskarżona uzyskała niejako wolność wyrażającą się w nieograniczonej możliwości spożywania alkoholu – powiedział sędzia.
Sprawa wciąż budzi ogromne emocje i pozostaje przedmiotem publicznej dyskusji, a ostateczne rozstrzygnięcie może zapaść dopiero na kolejnym etapie postępowania sądowego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.