"Jak obłąkany". Mówią o zachowaniu Mieszka R. przed tragedią

Mieszko R., 22-letni student prawa, jest oskarżony o brutalne zabójstwo portierki na Uniwersytecie Warszawskim. "Fakt" sprawdził, jak jego życie wyglądało przed tragedią. Ujawniono, że przed rozpoczęciem studiów dostał drogi prezent od rodziców - mieszkanie w stolicy. Rozmawiano też z sąsiadami i znajomą chłopaka.

Sąsiedzi Mieszka R. zabrali głos.Sąsiedzi Mieszka R. zabrali głos.
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Mateusz Domański

Najważniejsze informacje

  • Mieszko R. mieszkał w eleganckim apartamentowcu w Rembertowie.
  • Był studentem prawa Uniwersytetu Warszawskiego.
  • Sąsiedzi opisują go jako cichego i zamkniętego w sobie.

Życie w Rembertowie

Mieszko R. mieszkał w eleganckim apartamentowcu w warszawskim Rembertowie. Przed rozpoczęciem studiów jego rodzice kupili mu mieszkanie, aby miał łatwy dojazd na uczelnię. "Fakt" ustalił, że chłopak żył tam sam. Nie był typem imprezowicza. Sąsiedzi opisują go jako osobę cichą, która unikała kontaktu z innymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mrożące krew szczegóły ataku na UW. "Nie wiedzieliśmy, czy działa sam"

Podejrzany o brutalne morderstwo - według sąsiadów - sprawiał wrażenie nieobecnego.

Mijaliśmy się na klatce. Nigdy nie mówił dzień dobry. Zawsze był taki nieobecny, zamyślony, unikał kontaktu wzrokowego. Żył w swoim świecie i nie należał do ludzi rozmownych. Kto by pomyślał, że taki spokojny młody człowiek zrobi coś takiego - dodała sąsiadka Mieszka.

Lokator z innej klatki ocenił zaś, że Mieszko wydawał się "trochę dziwny, ale niegroźny".

Głos zabrała też jedna z koleżanek Mieszka R. - On nie integrował się tak z ludźmi. Nie wychodził na imprezy, był cichy. Nigdy się nawet nie żalił nikomu, że ma jakiś problem. Był zdolny, ale chwilami zachowywał się tak jakby żył w innym świecie, jak obłąkany - powiedziała anonimowo "Faktowi".

Tabloid rozmawiał również z pracownikiem sklepu, do którego Mieszko regularnie przychodził. Ocenił on, że R. zachowywał się jak "normalny chłopak".

Mieszko R. pochodzi z dobrej rodziny. Jego ojciec to prawnik, a mama pracuje w jednej z pomorskich uczelni.

Tragedia na kampusie UW

7 maja Mieszko R. miał zaatakować portierkę na Uniwersytecie Warszawskim, używając siekiery. Kobieta zmarła na miejscu, a ochroniarz, który próbował ją ratować, został poważnie ranny. Napastnik został obezwładniony i przekazany policji.

Mieszko R. czeka na rozprawę sądową. W czwartek usłyszał zarzuty: zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, znieważenia zwłok oraz usiłowania zabójstwa.

Wybrane dla Ciebie

Gracjan dźgnął dwóch nastolatków. "On zawsze miał nóż"
Gracjan dźgnął dwóch nastolatków. "On zawsze miał nóż"
Żołnierz Putina zgwałcił ją i zabił. Osierociła malutkie dziecko
Żołnierz Putina zgwałcił ją i zabił. Osierociła malutkie dziecko
Ostatnie dni Jacka Jaworka. Odtworzyli dramatyczny przebieg zdarzeń
Ostatnie dni Jacka Jaworka. Odtworzyli dramatyczny przebieg zdarzeń
Strażakom zastawiono remizę. Nie mogli ratować Grzegorza
Strażakom zastawiono remizę. Nie mogli ratować Grzegorza
Bestie z Buczy staną przed sądem. Tak traktowali Ukraińców
Bestie z Buczy staną przed sądem. Tak traktowali Ukraińców
Tragedia na dachu szkoły. Nie żyje młody mężczyzna
Tragedia na dachu szkoły. Nie żyje młody mężczyzna
Polski turysta zginął w Grecji. Policja bada okoliczności zdarzenia
Polski turysta zginął w Grecji. Policja bada okoliczności zdarzenia
Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
"Serce mam za nim". Dlaczego Teresa D. pomogła Jaworkowi?
"Serce mam za nim". Dlaczego Teresa D. pomogła Jaworkowi?
Zgwałcił masażystkę. Miał dwa noże. Obława w Niemczech
Zgwałcił masażystkę. Miał dwa noże. Obława w Niemczech
Miał 19 lat. Zginął podczas treningu kolarskiego
Miał 19 lat. Zginął podczas treningu kolarskiego
Horror Polki we Włoszech. Ponad 10 ciosów. Powtarzała te cztery słowa
Horror Polki we Włoszech. Ponad 10 ciosów. Powtarzała te cztery słowa