"Jak on to zrobił?". Auto prawie przełamane na pół
Sieć obiegają zdjęcia wykonane w Czechowicach-Dziedzicach, gdzie w czwartek (25 września) doszło do bardzo groźnego zdarzenia. Samochód osobowy uderzył w słup energetyczny i prawie rozpadł się na pół. Kierowca przeżył tę okropną kraksę.
Serwis bielskiedrogi.pl opisuje, że bardzo groźnie wyglądające zdarzenie miało miejsce w czwartek (25 września) około godziny 18.10 na ul. Legionów w Czechowicach-Dziedzicach.
Na wysokości posesji nr 63 samochód osobowy marki Alfa Romeo z ogromnym impetem uderzył w słup energetyczny.
Siła uderzenia była tak duża, że betonowa podstawa słupa wbiła się w głąb pojazdu, prawie przełamując auto na pół - zaznaczono.
Kierowczyni straciła głowę. Jechała pod prąd rondem
Kierowca wysiadł i zapalił papierosa
Kierowca przeżył tę kraksę. Wspomniany portal opisuje, że po zdarzeniu... wysiadł z auta i zapalił papierosa. Później trafił pod opiekę medyków, ale były to tylko profilaktyczne badania.
Serwis już w tytule materiału zastanawia się, "jak on to zrobił?".
Na pewno szybko, bo z relacji świadków wynika, że auto gnało z prędkością daleko odbiegającą od dozwolonej w terenie zabudowanym - podkreśla portal bielskiedrogi.pl.
Policjanci z bielskiej drogówki zajęli się wyjaśnianiem okoliczności zdarzenia.