Poznańscy policjanci od grudnia 2024 roku badali sprawę kierowcy BMW, który w ubiegłym roku wielokrotnie łamał przepisy drogowe w Polsce, przekraczając dozwoloną prędkość.
Mężczyzna, którego tożsamość początkowo była nieznana, rażąco naruszał przepisy, a fotoradary zarejestrowały aż dziesięć przypadków jego wykroczeń, z czego w większości dotyczyły one przekroczenia prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym. W wyniku tych wykroczeń kierowca uzbierał aż 119 punktów karnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokazał środkowy palec do fotoradaru
Dodatkowo, w chwili robienia zdjęć przez fotoradary, 19-latek wykonał obraźliwy gest, pokazując środkowy palec. Dzięki ścisłej współpracy służb, udało się ustalić tożsamość sprawcy. Okazał się nim 19-letni obywatel Ukrainy, który po zatrzymaniu przyznał się do popełnionych czynów.
Czytaj także: Zgotowała piekło 27-latce. "Czekało na nią ze 20 osób"
Okazało się, że to nie pierwsza sytuacja, kiedy cudzoziemiec łamał prawo w Polsce. W ubiegłym roku otrzymał mandaty za dwa przekroczenia prędkości oraz za kradzież sklepową - informuje podkom. Łukasz Paterski z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Młody Ukrainiec zostanie deportowany
Po zatrzymaniu 19-latek stracił prawo jazdy, a policjanci przygotowali wniosek o jego ukaranie. Z uwagi na jego notoryczne łamanie przepisów, rozpoczęto procedurę mającą na celu wystąpienie o deportację. W opinii służb, jego działania stanowiły zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.
Jak poinformował podkom. Paterski, po analizie zgromadzonego materiału, podjęto decyzję o natychmiastowym wykonaniu nakazu deportacji. Dodatkowo, 19-latek otrzymał 8-letni zakaz wjazdu do strefy Schengen.
Zgodnie z postanowieniem sądu, mężczyzna został osadzony w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Lesznowoli do czasu wykonania decyzji. Za popełnione wykroczenia grozi mu także grzywna do 30 tysięcy złotych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.