We wtorkowe popołudnie w Białej Podlaskiej doszło do niecodziennego incydentu, który zakończył się interwencją policji. Zgłaszająca zdarzenie kobieta poinformowała funkcjonariuszy, że jej samochód został uszkodzony przez jednego z sąsiadów.
Z relacji wynikało, że mężczyzna wyrzucił przez okno telewizor, który spadł na zaparkowane na parkingu auto. Jak informuje Komenda Miejska Policji w Białej Podlaskiej, poszkodowana nie była bezpośrednim świadkiem tego zdarzenia, jednak na miejscu znaleziono ślady potwierdzające jej wersję wydarzeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po przybyciu na miejsce mundurowi potwierdzili doniesienie. Przeprowadzili oględziny oraz ustalili, z którego mieszkania został wyrzucony sprzęt. Następnie dotarli do mężczyzny podejrzewanego o dokonanie tego czynu i ustalili jego tożsamość.
Wyrzucił telewizor przez balkon
Jak się okazało, sprawcą incydentu był 40-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej. W rozmowie z policjantami przyznał, że powodem jego zachowania była awantura z partnerką. Jak tłumaczył, w przypływie emocji wyrzucił telewizor na balkon, jednak urządzenie odbiło się od barierki, a następnie spadło na zewnątrz, trafiając w stojący na parkingu samochód.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty i przyznał się do winy. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie też za popełnione wykroczenie – poinformowała nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, gdzie zapadnie decyzja o konsekwencjach, jakie poniesie sprawca. Incydent pokazuje, jak niekontrolowane emocje mogą prowadzić do nieprzewidzianych i poważnych skutków. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj także: Ukraińskie kobiety torturowane przez Rosjan. "Zrzucił mnie z górnego łóżka na betonową podłogę"