Cztery kobiety opowiedziały o okrucieństwach, jakich doznały z rąk rosyjskich żołnierzy. Larysa Kyczerienko, 53-letnia członkini Gwardii Narodowej Ukrainy, wspomina, jak z zakrytymi głowami prowadzono je pod prysznice i zmuszano do rozebrania się.
Musieliśmy chodzić nago przed mężczyznami i wszystkimi innymi, pochylone, przez lodowatą wodę - relacjonuje Kyczerienko. - Następnie zmuszano nas do śpiewania hymnu Rosji będąc nago. Wracałyśmy do cel zapłakane, w stanie histerii. To było nieludzkie. Dla nich nie byliśmy nic warci - dodaje.
Kyczerienko została pojmana razem z mężem i 34-letnim synem podczas okupacji Mariupola w 2022 roku. Była zmuszana do stania przez 12 godzin dziennie, bita i poddawana torturom psychicznym. Gdy strażnik uderzył ją metalowym prętem i odmówił pomocy medycznej, zrozumiała, że grozi jej śmierć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciągle mówiono nam, że jesteśmy faszystami i że jeśli nie zostaniemy zastrzeleni przez swoich podczas wymiany, ktoś inny nas zabije -podkreśla.
Inne kobiety opowiadały o podobnych doświadczeniach. 32-letnia Walentyna Zubko, medyk wojskowy, spędziła ponad pięć miesięcy w czterech różnych więzieniach. -Byliśmy brutalnie bici, a strażnicy zdawali się czerpać z tego przyjemność - mówi Zubko. - Nie było żadnego powodu, bili nas dla zabawy.
23-letnia sierżant Snizhana Wasyliwna Ostapenko również opowiedziała o torturach w więzieniu w Oleniwce. Była rażona prądem podczas przesłuchań, a głośniki non stop odtwarzały rosyjski hymn, uniemożliwiając sen.
Strażnicy mówili nam: karmimy was tylko tyle, żebyście nie umarły. Starali się nas powoli zagłodzić - tłumaczy.
Ukraińskie kobiety torturowane przez Rosjan. Dramatyczne historie
61-letnia Ludmiła Husejnowa spędziła w rosyjskiej niewoli ponad trzy lata, po tym jak w 2019 roku zatrzymano ją za pokazanie zdjęcia flagi oporu. Była poddawana torturom fizycznym i psychicznym.
Pewnego razu nie mogłam już wytrzymać, tak bardzo bolały mnie plecy -wspomina Husejnowa. Gdy próbowała odpocząć, strażnicy brutalnie ją pobili. - Złapał mnie za nogę i zrzucił z górnego łóżka na betonową podłogę. Potem kopali mnie dalej. Moje ciało było całe posiniaczone.
Według relacji kobiet strażnicy stosowali wobec nich różne formy przemocy i poniżania, co stanowi naruszenie konwencji genewskich i jest uznawane za zbrodnie wojenne.
Organizacja Narodów Zjednoczonych informuje, że Rosja otworzyła blisko 50 ośrodków zatrzymań, a ukraiński prokurator generalny podaje, że dziewięciu na dziesięciu jeńców wojennych wracających do domu ma blizny po fizycznych i psychicznych torturach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.