Incydent miał miejsce 10 lutego w miejscowości Kołacin pod Brzezinami (woj. łódzkie). Kierowca poruszający się mercedesem, jechał o 54 km/h za szybko. Został więc zatrzymany przez funkcjonariuszy drogówki za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym.
Jak się okazało, wspomnianym kierowcą był komisarz Zbigniew Cupryn, pełniący obowiązki komendanta komisariatu policji w Głownie. 42-letni funkcjonariusz był po służbie i jechał swoim prywatnym samochodem. Mimo to tłumaczył swoje zachowanie "stanem nadzwyczajnej konieczności". Twierdził, że chodzi o zagrożenie życia innej osoby - podaje "Dziennik Łódzki".
Komendant bez prawa jazdy
Funkcjonariusze zatrzymali 42-latkowi prawo jazdy i przekazali sprawę do sądu. Obecnie prowadzone są czynności wyjaśniające w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komendant, poruszając się po godzinach służby samochodem prywatnym, został zatrzymany na terenie powiatu brzezińskiego przez funkcjonariuszy ruchu drogowego z Komendy Powiatowej Policji w Brzezinach. Zatrzymanie dotyczyło przekroczenia prędkości w obszarze zabudowanym. Przekroczył prędkość powyżej 50 km/h. Nasz komendant powiatowy w Zgierzu mł. insp. Krzysztof Sztandera kazał wszcząć w tej sprawie czynności wyjaśniające na podstawie ustawy o policji — powiedział "Faktowi" asp. Łukasz Krzemień, rzecznik KPP w Zgierzu.
Czytaj także: Policja w żałobie. Nie żyje st. asp. Sławomir Marciniak
Za przekroczenie prędkości grozi mandat w wysokości co najmniej 1500 zł oraz punkty karne. Teraz to sąd zdecyduje, czy usprawiedliwienie funkcjonariusza było zasadne.
Na razie Cupryn, który objął stanowisko komendanta w listopadzie 2024 r., musi zmierzyć się z codziennymi dojazdami do pracy bez prawa jazdy.