Christopher Scholtes, ojciec oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia po śmierci swojej dwuletniej córki Parker, otrzymał zgodę na wyjazd na Hawaje przed rozprawą. Decyzję podjęła sędzia Kimberly Ortiz z Sądu Najwyższego hrabstwa Pima w USA, mimo sprzeciwu prokuratury.
Przeczytaj też: Wstrząsająca śmierć 6-letniego Maksa. Matka i ojczym z zarzutami
W lipcu 2024 r. w Arizonie doszło do tragicznego zdarzenia. Parker Scholtes została znaleziona nieprzytomna w samochodzie zaparkowanym na podjeździe rodzinnego domu. Temperatura na zewnątrz wynosiła wtedy 42 stopnie Celsjusza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ojciec dziewczynki, Christopher, miał być w tym czasie zajęty graniem w gry wideo. Uznano, że to właśnie pozostawienie dziecka w rozgrzanym aucie doprowadziło do śmiertelnego wypadku.
Mimo poważnych zarzutów, Scholtes otrzymał zgodę na wyjazd do Maui na Hawajach z żoną i dwiema córkami. Decyzja ta spotkała się z krytyką ze strony prokurator hrabstwa Pima, Laury Conove, która wyraziła swoje niezadowolenie z powodu łagodności sądu.
Zarzuty i dalsze postępowanie
Christopher Scholtes został początkowo oskarżony o morderstwo drugiego stopnia i znęcanie się nad dzieckiem, jednak ława przysięgłych podniosła zarzuty do morderstwa pierwszego stopnia, co sugeruje, że jego działania mogły być zamierzone. Jeśli zostanie uznany za winnego, grozi mu dożywocie. Chociaż kara śmierci jest możliwa w Arizonie, biuro prokuratora hrabstwa Pima zazwyczaj jej nie stosuje.
Dowody i reakcje
Nagrania z monitoringu pokazały, że Parker przebywała w samochodzie przez około trzy godziny. Inne dzieci Scholtesa, w wieku pięciu i dziewięciu lat, zeznały, że ojciec często zostawiał je w samochodzie z włączoną klimatyzacją, mimo że wiedział, iż wyłącza się ona automatycznie po 30 minutach.
Wymiana wiadomości tekstowych między Christopherem a jego żoną Eriką ujawniła, że Erika wielokrotnie upominała męża, by nie zostawiał dzieci samych w samochodzie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.