Korea Płd. alarmuje. Fala porwań w Kambodży
Liczba porwań obywateli Korei Płd. w Kambodży gwałtownie wzrosła z 80 w 2022 r. do 303 w pierwszej połowie br. – podała we wtorek agencja Yonhap powołując się na oficjalne dane. Seul wzywa Phnom Penh do natychmiastowych kroków po zabójstwie 22-latka.
Najważniejsze informacje
- W pierwszej połowie roku odnotowano 303 porwania obywateli Korei Płd. w Kambodży – podała agencja Yonhap za oficjalnymi danymi.
- Po zabójstwie 22-letniego studenta aresztowano trzech obywateli Chin; Seul wezwał rząd Kambodży do szybkich działań.
- MSZ Korei Płd. podniosło poziom ostrzeżenia dla podróżujących do Kambodży i zaprotestowało u ambasadora tego kraju.
W ostatnich miesiącach w Kambodży narasta fala porwań obywateli Korei Południowej. Według danych cytowanych przez agencję Yonhap tylko w pierwszej połowie tego roku było ich już 303. Dla porównania w całym 2022 r było ich niespełna 80. Informacje o skali zjawiska i reakcjach władz przekazała Polska Agencja Prasowa, powołując się na źródła w Seulu.
Sprawa stała się priorytetem dyplomatycznym po głośnym zabójstwie 22-letniego Koreańczyka, który zmarł w wyniku tortur. Według relacji przytoczonych przez PAP młodego studenta zwabiono w lipcu do Kambodży rzekomą propozycją udziału w targach, a następnie porwano dla okupu. Kambodżańska prokuratura zatrzymała trzech obywateli Chin i postawiła im zarzuty w związku z tą sprawą. Władze w Seulu żądają od Phnom Penh natychmiastowych, praktycznych działań.
Jak opisuje Yonhap, za porwaniami stoją transgraniczne syndykaty przestępcze, które wabią ofiary fałszywymi ofertami pracy. Potem trafiają one do tzw. wench – odizolowanych kompleksów, gdzie zmusza się je do oszustw internetowych. Świadkowie przywoływani przez południowokoreańską agencję mówią o brutalnych praktykach, w tym torturach, handlu ludźmi między gangami i nawet handlu organami osób uznanych za „nieużyteczne”. Skala przemocy i zarobkowego wykorzystywania jest kluczowym wątkiem śledztw.
Korea Płn. pomaga Rosji. Czyja jest to wina? Ekspert odpowiada
Zdecentralizowane siatki
Dziennik "The Korea Times" podkreśla, że grupy działają sieciowo w wielu miastach i celują w ofiary z Korei Płd., Chin oraz Japonii. Południowokoreańskie MSZ sięga po inne narzędzia. Resort wezwał ambasadora Kambodży i złożył protest, wskazując na "ciągłe występowanie oszustw związanych z zatrudnieniem i zatrzymywaniem obywateli Korei Południowej w Kambodży". Podniesiono też poziom ostrzeżenia dla podróżnych.
Prezydent Korei Płd. Li Dze Mjung zaapelował o pełną mobilizację służb, których celem jest odnalezienie porwanych i zapewnienie ich bezpiecznego powrotu do kraju. PAP zaznacza, że po stronie Kambodży oczekiwane są szybkie i namacalne kroki ograniczające proceder.
Według relacji Yonhap ofiary najczęściej są rekrutowane przez internetowe ogłoszenia i komunikatory, a następnie transportowane do odizolowanych kompleksów. Z perspektywy bezpieczeństwa podróżnych kluczowe jest unikanie niezweryfikowanych ofert oraz śledzenie komunikatów MSZ. Seul liczy, że zwiększona presja dyplomatyczna przyniesie szybkie efekty w Kambodży.